Denis "Flinston" Górniak już w sobotę zadebiutuje w KSW w starciu z Markiem Samociukiem. Górniak ma za sobą już wiele pojedynków w różnych sportach walki. Prezentował wysoką formę, ale trzy lata temu - jak sam mówi - doszło do pewnego zawirowania w jego życiu.
- Dobiłem do 181 kg. Nabijałem tę wagę aż mi pokazał się numer telefonu na wadze kuchennej. Powoli sobie to zrzucałem. Jak miałem najwyższą wagę, oglądałem swoje dawne walki i nieraz mi się łezka w oku pokazała - powiedział Górniak w filmie opublikowanym na kanale KSW na YouTube.
- Rozkminiałem sobie, co kiedyś powiem dzieciom? Że szedłem jak przecinak, wszystko wygrywałem i zapuściłem się przez fastfoody. Dzieci są moją największą motywacją. Dla nich to robię - dodał Górniak.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wakacje Sabalenki. Co za widok!
Teraz wygląda zdecydowanie lepiej niż jeszcze trzy lata temu. Efekt metamorfozy można zobaczyć poniżej. A dodajmy, że zdjęcie z prawej strony pochodzi z 2022 roku.
Oto metamorfoza Górniaka:
Górniak swoją przygodę z profesjonalnymi starciami w klatkach rozpoczął w 2016 roku. Zebrał też spore doświadczenie na arenie amatorskiej, gdzie stoczył ponad 40 walk. Wyznał, że przed debiutem w KSW stoczył sześć walk: po trzy w boksie i MMA. Wygrał wszystkie.
Do bokserskich gal zgłaszał się tylko dlatego, że była tam kategoria "open", która mimo wielkiej wagi pozwalała mi rywalizować w ringu.
- To jest chłop, który miał 180 kg. Mocno poleciał z jedzeniem. Zawziął się, wiedział, że jak zrobi te 120 kg, to będzie mógł spełnić swoje marzenia i zawalczyć dla najlepszej organizacji w Europie. Zrobił to, wielki szacun. Każdy powinien brać z niego przykład - powiedział Mariusz Radziszewski, headcoach Shark Top Team Bytom, który trenuje Górniaka.
Tak Górniak wyglądał w 2020 roku:
Tak wygląda obecnie:
Czytaj także:
Jest decyzja ws. domowych meczów Warty Poznań
Bezbarwny koniec Ligi Narodów polskich piłkarek. Szósta porażka