"Umarłem cztery razy". Wstrząsające słowa słynnego wojownika

Getty Images /  Ethan Miller oraz Instagram/Ben Askren / Na zdjęciu: Ben Askren
Getty Images / Ethan Miller oraz Instagram/Ben Askren / Na zdjęciu: Ben Askren

Amerykański zapaśnik i zawodnik MMA Ben Askren przeszedł przez zdrowotny dramat. - Nie pamiętam niczego od 28 maja do 2 lipca. O wszystkim przeczytałem w dzienniku u mojej żony - przyznał w swoim wpisie na Instagramie.

W tym artykule dowiesz się o:

40-letni Ben Askren to jedna z legend amerykańskich sportów walki. Były amerykański zapaśnik oraz zawodnik MMA to jeden z mistrzów federacji Bellatora. Ostatnio zmagał się jednak z ogromnymi problemami zdrowotnymi.

Askren trafił do szpitala z ciężkim zapaleniem płuc spowodowanym infekcją gronkowcem. Stan był na tyle poważny, że lekarze musieli wprowadzić go w śpiączkę farmakologiczną. Potrzebny był przeszczep płuc.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ewa Swoboda zaskoczyła. Tylko spójrz na te kreacje!

Podczas hospitalizacji serce Askrena zatrzymało się czterokrotnie. - Nie pamiętam niczego od 28 maja, do 2 lipca. O wszystkim przeczytałem w dzienniku u mojej żony. To jest jak film. Umarłem cztery razy. Aż cztery razy moje serce zatrzymało się na ponad 20 sekund. Przeszedłem podwójny przeszczep płuc - mówi Askren.

Podczas choroby Askren stracił ponad 22 kg. Obecnie waży 66 kilogramów i sam powiedział, że to najmniej od czasu, kiedy miał 15 lat.

Jego historia poruszyła społeczność MMA, a prezydent UFC Dana White zaapelował o wsparcie finansowe. Największą niespodzianką była darowizna w wysokości 500 tys. dol. od anonimowego darczyńcy, która pokryła koszty operacji.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści