Ujawnił szokujące sceny. Szef UFC zaatakowany przez zawodnika. "To zły człowiek"

Getty Images / Louis Grasse/PxImages/Icon Sportswire / David Fitzgerald/Sportsfile / Na zdjęciu: Francis Ngannou i Dana White.
Getty Images / Louis Grasse/PxImages/Icon Sportswire / David Fitzgerald/Sportsfile / Na zdjęciu: Francis Ngannou i Dana White.

Dana White otwarcie mówi o konflikcie z Francisem Ngannou, byłym mistrzem UFC, ujawniając zaskakujące kulisy ich współpracy. Szef największej organizacji MMA na świecie został zaatakowany przez zawodnika.

W tym artykule dowiesz się o:

Szef UFC Dana White w podcaście "Flagrant" ujawnił szczegóły konfliktu z Francisem Ngannou. Twierdzi, że był mistrz wagi ciężkiej jest osobą o dwóch obliczach, co pokazało wiele zakulisowych sytuacji.

Konflikt między oboma panami zaostrzył się po UFC 270, kiedy Ngannou, po zwycięstwie nad Cirylem Gane'em, postanowił nie przedłużać kontraktu z organizacją. White wyraził swoje zdanie na temat Ngannou, opisując go jako "złego człowieka", który ukrywa prawdziwe intencje.

ZOBACZ WIDEO: "Nie pasuję do tego świata". Polski wojownik szczery do bólu

- Francis Ngannou to zły facet. To nie jest dobry człowiek. To bardzo zły człowiek. Udaje całe to 'dur-dur-dur, nie rozumiem języka angielskiego', próbuje grać miłego gościa, wiesz, o co chodzi? A ludzie mówią: 'Och, pewnie bariera językowa' Nie, tu nie ma żadnej je***** bariery językowej. On jest złym człowiekiem - powiedział Dana White.

Dana White wspomina pierwszy poważny konflikt z kameruńskim zawodnikiem po jego porażce ze Stipe Miocicem w 2018 r. Ngannou miał wtedy, mimo pewności siebie, żądać od White'a prywatnego samolotu do Paryża, co po przegranej walce zakończyło się szybką rozmową.

Inny przykład napięć między White'em a Ngannou to sytuacja z Performance Institute. Ngannou miał domagać się bonusu finansowego, a podczas kłótni doszło nawet do fizycznej konfrontacji, co jasno pokazało charakter zawodnika.

- Kiedy jesteś sportowcem zakontraktowanym przez UFC, masz pełny dostęp do Performance Institute, możesz tam jeść za darmo, wszystko jest za darmo, możesz korzystać ze wszystkiego. A ten gość wręcz tam ku*** mieszkał. Był wściekły, że nie dostał bonusu 50 000 dolarów w ostatniej walce, nagrody za występ wieczoru. Powiedziałem: 'Francis, nie dostałeś go, bo to i tamto', a on w moim biurze zaczyna się ze mną sprzeczać. 'Tak, ten gość dostał to, tamten tamto, i dlatego.' Więc rozmowa się kończy, zaczynam wychodzić, a on łapie mnie za koszulę i jakby wpycha mnie z powrotem do biura. Powiedziałem: 'Stary, zabierz ode mnie swoje je**** ręce - dodał White.

Relacje te ostatecznie doprowadziły do opuszczenia przez Ngannou federacji i podpisania kontraktu z PFL, gdzie zdołał zrealizować marzenia o walkach bokserskich. W ringu zmierzył się z Tysonem Furym i Anthonym Joshua. Obie te walki przegrał.

Komentarze (1)
avatar
michal pajak
19.11.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Nie nawidzę czarnego lądu!! 
Zgłoś nielegalne treści