Anzor Azhiev po KSW 26: Byłem pewien, że wygram

Anzor Azhiev w drugim starciu z Arturem Sowińskim został zdyskwalifikowany za nielegalny cios. Czeczen z polskim paszportem złożył jednak oficjalny protest w tej sprawie.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
Pierwsza walka, która odbyła się we wrześniu 2013 roku, również zakończyła się faulem ze strony Anzora Azhieva. Wtedy pojedynek został nierozstrzygnięty, gdyż zderzenie uznano za nieumyślne. - Poczekajmy. Złożyliśmy protest i zobaczymy. Jeżeli Artur był na kolanach i uderzyłem, to przegrałem. Bardzo przepraszam właścicieli KSW i Artura też. Tak niestety wyszło. Nie czuję, że przegrałem. Byłem pewien, że wygram - wyznał na konferencji prasowej Azhiev.

Porażka z Arturem Sowińskim była pierwszą w zawodowej karierze Czeczena. Podopieczny trenera Piotra  Jeleniewskiego to jedna z największych nadziei w polskim MMA. Jeżeli okaże się, że cios był zadany prawidłowo, a "Kornik" w momencie uderzenia nie miał trzech punktów podparcia, to pojedynek prawdopodobnie zostanie anulowany. - Nie wiem w co dostałem, ale w nos chyba nie, bo mnie nie boli - skomentował Artur Sowiński.

Michał Materla po KSW 26: Byłem jak Hannibal Lecter

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×