Anzor Azhiev po KSW 26: Byłem pewien, że wygram

[tag=30922]Anzor Azhiev[/tag] w drugim starciu z Arturem Sowińskim został zdyskwalifikowany za nielegalny cios. Czeczen z polskim paszportem złożył jednak oficjalny protest w tej sprawie.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwsza walka, która odbyła się we wrześniu 2013 roku, również zakończyła się faulem ze strony Anzora Azhieva. Wtedy pojedynek został nierozstrzygnięty, gdyż zderzenie uznano za nieumyślne. - Poczekajmy. Złożyliśmy protest i zobaczymy. Jeżeli Artur był na kolanach i uderzyłem, to przegrałem. Bardzo przepraszam właścicieli KSW i Artura też. Tak niestety wyszło. Nie czuję, że przegrałem. Byłem pewien, że wygram - wyznał na konferencji prasowej Azhiev.

Porażka z Arturem Sowińskim była pierwszą w zawodowej karierze Czeczena. Podopieczny trenera Piotra  Jeleniewskiego to jedna z największych nadziei w polskim MMA. Jeżeli okaże się, że cios był zadany prawidłowo, a "Kornik" w momencie uderzenia nie miał trzech punktów podparcia, to pojedynek prawdopodobnie zostanie anulowany. - Nie wiem w co dostałem, ale w nos chyba nie, bo mnie nie boli - skomentował Artur Sowiński.

Komentarze (3)
avatar
- - -
25.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Czeczeni nie umieja przegrywac. A tlumaczenie Mameda to juz w ogole zenada... 
avatar
charismatic enigma
24.03.2014
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Idź się zbadać, a nie protesty składasz!