- Przepraszam, że tak długo musieliście czekać na podziękowania i jakieś info ode mnie, ale nie ukrywam, że przeżywałem ciężkie chwile po przegranej walce - napisał na Facebooku weteran sportów walki.
[ad=rectangle]
- Jak wiecie sport wymaga wiele wyrzeczeń i poświęceń. Ja takie podjąłem, nie będąc już najmłodszym, aby przygotować się jak najlepiej do swojej ostatniej walki. Porównałbym to nawet do moich przygotowań do IO w Atlancie. Sport jest piękny, ale nieprzewidywalny, raz się wygrywa, raz się przegrywa - dodał 44-letni wojownik.
- Gdy kończyłem karierę judoki nie udało mi się pożegnać z judo zwycięstwem. Podejmując walkę z Mariuszem chciałem i marzyłem o tym, aby tym razem zakończyć przygodę z MMA zwycięsko. Niestety, nie udało się. Ale jedno wygrałem na pewno: was, moich kibiców! Jesteście ze mną na dobre i na złe, za co wam bardzo dziękuję - podkreślił utytułowany judoka, który od 2005 roku stał się zawodnikiem mieszanych sztuk.