- Mamed był jednym z lepszych rywali. Jestem otwarty na trzecie starcie - powiedział w wywiadzie Santiago. "The Sandman" konfrontował się z zawodnikiem Arrachionu Olsztyn w 2009 i 2010 roku. Za pierwszym razem to Mamed Chalidow był sprawcą olbrzymiej niespodzianki. Gwiazdor KSW pokonał po niespełna dwóch minutach walki Brazylijczyka przez techniczny nokaut.
[ad=rectangle]
W rewanżowym pojedynku stawką był już mistrzowski pas mistrzowski organizacji Sengoku RC. W nim lepszy okazał się Santiago, który pokonał Czeczena na dystansie trzech rund.
W grudniu 2013 roku Brazylijczyk zdecydował się zakończyć sportową karierę. 34-latek to były zawodnik UFC, Strikeforce czy World Series of Fighting. Santiago w klatce prezentował świetne umiejętności grapplerskie, wygrywając aż 13 walk przez poddania.
źródło: mmanews.pl