Tak wyglądały kiedyś walki w UFC. Prawie wszystkie chwyty dozwolone

Michał Fabian
Michał Fabian

Co ciekawe, UFC miało być jednorazowym wydarzeniem. Okazało się jednak sukcesem, trafiło na podatny grunt. Do hali przyszło 7800 osób, a do tego sprzedano 86000 transmisji PPV (a później wiele kaset VHS). W marcu 1994 r. zorganizowano drugą galę, ponownie w Denver, ale z udziałem aż 16 zawodników. Znów najlepszy był Gracie (który później wygrał także UFC 4).

Jak już wspominaliśmy, zakazane było atakowanie krocza. To był punkt szósty wspomnianej książeczki wydanej przed pierwszą galą UFC. Najwyraźniej Keith Hackney jej nie czytał. Podczas pojedynku z Joe Sonem na UFC 4, gdy próbował się wyzwolić z jego uchwytu, kilka razy - w pełni świadomie i celowo - uderzył rywala w krocze. Sędzia nie reagował.

"Stompy", uderzenia "z byka"...

Wolno było także na pierwszych galach UFC - oprócz już opisanych "soccer kicków" - m.in. uderzać w tył głowy i w kręgosłup, uderzać... głową. Popularne były także "stompy". Gdy rywal był w parterze, zawodnik walczący "z góry" uderzał go piętą w twarz.

- Tego typu akcje - "soccer kicki" czy "stompy" - wyglądają brutalnie. I takie też w rzeczywistości są. Kopnięcie leżącego w głowę do przyjemności nie należy. Sam kiedyś przyjąłem takie kopnięcie, które mnie wyłączyło - przyznał Łukasz "Juras" Jurkowski, były zawodnik, a obecnie trener i komentator MMA (cytat z rozmowy z portalem kibole.pl).

Amerykański lekarz Johnny Benjamin wyliczył, że wojownik MMA kopie z siłą zbliżoną do siły profesjonalnego piłkarza. Biorąc pod uwagę położenie głowy leżącego rywala, skutki mogą być fatalne. Uszkodzenie kręgów szyjnych, a nawet paraliż. Argumenty te nie przekonują jednak zwolenników "soccer kicków". Powołując się na wyniki innych badań, twierdzą, że siła ciosów lub kopnięć wysokich jest jeszcze większa.

Senator wypowiedział im wojnę

W USA po pierwszych galach UFC rozgorzała dyskusja. Padały hasła: "to barbarzyństwo". Włączyli się w to politycy. Na czele protestujących stanął senator John McCain. - To ludzka walka kogutów - mówił o mieszanych sztukach walki. Prowadził kampanię mającą na celu zakazanie organizowania gal UFC.

W 1996 roku doszło do absurdalnej sytuacji. Senator McCain wygrał prawną batalię, o godz. 16.30 w dniu imprezy (!) w Detroit ogłoszono wyrok. Gala UFC 9 mogła się odbyć, ale ze zmienionymi regułami. Zawodnikom zakazano... uderzeń zaciśniętą pięścią w głowę (a także uderzeń głową). Sędzia John McCarthy próbował wprowadzić to w życie. Zagroził zawodnikom, że w przypadku łamania przepisów mogą trafić do aresztu. Efekt? Takich "zakazanych" ciosów było mnóstwo, ale nikt nikogo nie aresztował.

W odpowiedzi na medialną krytykę i działania McCaina UFC zaczęła modyfikować przepisy i współpracować z komisjami stanowymi. Przed UFC 14 wprowadzono obowiązkowe rękawice (bez palców), zabroniono tzw. soccer kicków. Przed kolejną imprezą do katalogu zakazanych technik wpisano m.in. uderzenia głową, uderzenia w krocze, ciągnięcie za włosy. Z czasem dodawano kolejne faule. Obecnie jest ich aż 30.

Ze sportu "bez reguł", kojarzącego się z wielką brutalnością, MMA stało się jednym z najpopularniejszych w USA i na całym świecie. Duża w tym zasługa nowych władz UFC. W 2001 r. organizację kupili bracia Fertitta, a na czele stanął Dana White. Cena wynosiła tylko 2 mln dolarów. Tylko, bo dziś to wielkie imperium, warte wielokrotnie więcej.

McCain odpuścił. Ba, po latach pochwalił nawet federację UFC. - Sport się rozwinął. Przyjęto przepisy, by dać zawodnikom lepszą ochronę i zapewnić bardziej sprawiedliwą rywalizację - przyznał senator.

Nie brakuje również i takich głosów, że współczesne MMA stało się zbyt "ucywilizowane" i ma coraz mniej wspólnego z realną walką. Niektórzy woleliby powrotu do "pojedynków bez reguł". Taki przekaz płynie z ust Rory'ego MacDonalda, wojownika UFC, który w lipcu stanie do walki z Robbie Lawlerem, mistrzem w wadze półśredniej. - Jeśli chodzi o przepisy, jestem purystą. Lubię uderzenia kolanem w głowę w parterze, kopnięcia w głowę leżącego rywala, uderzenia głową - podkreślił w jednym z ostatnich wywiadów.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×