Mamed Chalidow: Michał, bój się! Nie ma takiego czegoś jak walka na przetarcie

Wracający po rocznej przerwie spowodowanej kontuzją Mamed Chalidow (30-4-2) w sobotę w Tauron Arenie zmierzy się w walce wszech czasów polskiego MMA z Michałem Materlą (22-4). - To wyjątkowe starcie - podkreśla olsztynianin.

W tym artykule dowiesz się o:

- Michał, bój się! - rozpoczął swoją wypowiedź 35-latek podczas oficjalnego poniedziałkowego treningu medialnego przed KSW 33. Stawką potyczki będzie należący do Materli pas wagi średniej. - To walka o tytuł mistrzowski, zatem to wyjątkowe starcie - dodał.

Ostatnią walkę Mamed Chalidow stoczył w grudniu 2014 roku, ale mimo wszystko zdecydował się na trudne starcie ze szczecinianinem. - Z kim miałbym walczyć po kontuzji, nie mam pojęcia. Nie ma takiego czegoś jak "walka na przetarcie". Na tym poziomie nie możemy tego robić. Po prostu dostałem propozycję, wspólnie z Michałem podjęliśmy taką decyzję i damy ten pojedynek. Każda walka na tym poziomie jest dla nas najważniejsza - podsumował.

Gala KSW 33 jest uznawana za największą w dotychczasowej historii Konfrontacji Sztuk Walki. Reprezentant Polski nie czuje jednak presji przed tym starciem. - KSW znane jest tego, że wypełnia hale, więc jesteśmy obyci jeśli chodzi o tak duże imprezy - podkreślił.

- Okres ciężkich treningów już minął, teraz czas spokojny, gdzie odpoczywamy, relaksujemy się i robimy lekkie treningi. W sobotę przyjeżdżamy i walczymy - zakończył najlepszy "średni" w Europie.

Poza tym podczas 33. edycji KSW powalczą też Karol Bedorf, Michał Kita czy Maiquel Falcao.

Źródło artykułu: