Walki rycerzy, które modne zrobiły się szczególnie w Rosji, można w dużym stopniu odnieść do MMA. Tam oprócz zadawania ciosów mieczem, są dozwolone również ciosy, kopnięcia, uderzanie tarczą oraz wysoko punktowane są obalenia. Walka podzielona jest na rundy, a zawodnicy walczą w pełnej zbroi. Ten nowatorski pomysł dopiero rozkwita w Polsce, ale wciąż zdobywa entuzjastów. W naszym kraju istnieje nawet Polska Liga Walka Rycerskich, gdzie drużyny z kilku miast rywalizują o miano najlepszej armii w kraju.
W połowie kwietnia bracia Szateccy - Krzysztof i Robert z grupy Brothers of Steel wzięli udział w gali World Medieval Fighting Championship w Moskwie. Pierwszy z nich, a zarazem pionier walk rycerskich w Polsce, odniósł spektakularne zwycięstwo nad miejscową gwiazdą, Maksimem Plaksinem. Polak wypunktował rywala na dystansie trzech rund stosunkiem 45:23. O tak wysokiej wygranej Szateckiego zadecydowały przede wszystkim aż cztery obalenia. Drugi z braci, Robert, minimalnie przegrał swój pojedynek 56:54.
Oto nagranie z walki Szatecki - Plaksin:
Walki rycerzy na szerszą skalę już w 2014 zaprezentowała rosyjska potęga MMA - organizacja M-1 Global. Ta wprowadziła również cykl turniejów rycerskich (M-1 Medival), które odbywają się na galach M-1 między pojedynkami zawodników wszechstylowej walki wręcz. Walki rycerzy nie są reżyserowane, ani nie przypominają wrestlingu. Zawodnicy walczą o tytuły oraz są klasyfikowani w rankingach.
Oto przykład walki z gali M-1 Challenge 50, pamiętnej dla polskich fanów, podczas której w walce wieczoru Marcin Tybura poddał Damiana Grabowskiego.
Walki rycerzy stają się coraz bardziej popularne na całym świecie, a coraz więcej kadr narodowych zgłasza się do udziału w mistrzostwach świata. Te już niedługo odbędą się w Portugalii. Polska reprezentacja weźmie w nich dział, a jedną z jej czołowych postaci będzie właśnie Krzysztof Szatecki.
Czy walki rycerzy mogą odnieść dużą popularność w Polsce? Wydaje się, że ten nowatorski pomysł będzie potrzebował dużego zaangażowania sponsorów i telewizji, aby wypłynąć na szerokie wody. Czy w przyszłości jest możliwe, aby przodujące w kraju federacje KSW i Fight Exclusive Night, korzystając ze wzoru M-1 Global, wprowadziły na swoich galach pojedynki rycerzy?
Waldemar Ossowski
Obserwuj@PolskieMMA