Pogromca takich zawodników jak Fiodor Jemiejlanienko, Alistair Overeem czy Travis Browne wystąpi 18 listopada podczas gali Titov Boxing Promotion w rosyjskim Jekaterynburgu.
Przeciwnikiem czołowego brazylijskiego "ciężkiego", któremu ostatnio nie wiedzie się w MMA najlepiej, będzie znacznie mniej doświadczony Ivan Shtyrkov (4-0). Rosjanin zdążył jak na razie pokonać cenionego Jeffa Monsona, ale nijak to się ma do osiągnięć Antonia Silvy.
Dla weterana UFC z klubu American Top Team będzie to dobra szansa na odbudowanie - przegrał sześć z ostatnich ośmiu pojedynków. Trzeba jednak przyznać, że pokonywała go jedynie światowa czołówka. Dla 37-latka to ostatni dzwonek, aby powrócić na zwycięski tor.
ZOBACZ WIDEO FEN 14: Tyberiusz Kowalczyk nie zwalnia tempa