Pierwsza runda walki pomiędzy Robertem Radomskim a Davidem Zawadą rozpoczęła się od mocnej wymiany w stójce. Po chwili zawodnik z Katowic chciał przenieść starcie do parteru, ale sam znalazł się na plecach. Tam Zawada punktował pojedynek, obijając rywala w pozycji bocznej.
W kolejnej odsłonie nad okiem Radomskiego pojawiła się poważna opuchlizna, którą musiał zająć się cutman. Po chwili Zawada chciał zaskoczyć przeciwnika obrotowym kopnięciem, ale sam znalazł się na plecach. Z tej pozycji "Sagat" starał się zapiąć duszenie trójkątne, ale Radomski jako doświadczony grappler umiejętnie wychodził z opresji. Na minutę przed końcem drugiej rundy Zawada zdobył jednak dosiad i serią ciosów zmusił sędziego Łukasza Bosackiego do przerwania pojedynku.
Dawid Zawada w swoim trzecim występie dla KSW odniósł pierwszą wygraną w federacji. Dla reprezentanta Niemiec była to już 12 wygrana przed czasem.
ZOBACZ WIDEO Różalski zdradził kulisy przygotowań "Popka" do walki na KSW 37