Holenderka od początku starcia zaznaczyła przewagę w swoim naturalnym środowisku - stójce. Holm, chociaż jest byłą mistrzynią świata w boksie i kickboxerką, w pierwszej fazie pojedynku przyjmowała więcej ciosów. Szczególnie groźne były uderzenia po kontrach. Pierwsza runda padła łupem de Randamie. Holm zainkasowała więcej ciosów i przeprowadziła nieudaną próbę sprowadzenia.
Drugie starcie wyglądało dość podobnie. Holm do swojego planu dołożyła jednak klincz, z którego próbowała przenieść walkę do parteru. Gdyby nie ostatnie sekundy, runda nie byłaby tematem do dyskusji. Tuż przed sygnałem kończącym odsłonę de Randamie wyprowadziła kombinację ciosów. Krótki lewy był uderzeniem, który zmieściło się w czasie, potężny prawy był jednak wyprowadzony po gongu. Cios doszedł do szczęki Holm, która "na miękkich nogach" wróciła do narożnika. Ogromny błąd popełnił w tym przypadku sędzia Todd Anderson.
Obraz trzeciej rundy do momentu, kiedy Holm trafiła wysokim kopnięciem, nie zmienił się. Amerykanka dużo pracowała na nogach i szukała klinczu. Holenderka polowała na kontrę. Emocji dostarczyło dopiero wspomniane kopnięcie wyprowadzone przez Holm. Amerykanka trafiła prawą nogą i poprawiła lewą. De Randamie zapoznała się z matą, ale po chwili wstała i ruszyła do ataku. Nie powstrzymał jej gong. Na szczęce Amerykanki wylądował dwa ciosy wyprowadzone po czasie. Arbiter znów się nie popisał - dał Holenderce ostrzeżenie, chociaż powinien odjąć jej punkt.
Dwa ostatnie starcia należały do Holm, która zaznaczyła swoją przewagę w stójce i klinczu. Holenderka miała swoje chwile słabości, kiedy Holm trafiła bardzo mocnym lewym sierpowym. Nogi de Randamie się ugięły, ale potrafiła ona umiejętnie sklinczować i dojść do siebie. Po pięciu rundach wszyscy sędziowie punktowi wskazali na zwycięstwo de Randamie w stosunku 48:47. Nie trudno się domyślić, że odjęty punkt zmieniłby werdykt.
W innych pojedynkach gali legendarny Anderson Silva pokonał Derecka Brunsona, Renaldo "Jacare" Souza poddał Tima Boetscha, zaś Glover Texeira wypunktował Jareda Cannoniera.
Wyniki gali UFC 208:
145 lbs: Germaine de Randamie pokonała Holly Holm przez jednogłośną decyzję sędziów (3x 48:47)
185 lbs.: Anderson Silva pokonał Dereka Brunsona przez jednogłośną decyzję sędziów (2x 29:28, 30:27)
185 lbs.: Renaldo Souza pokonał Tima Boetscha przez poddanie (kimura), runda 1
205 lbs.: Glover Teixeira pokonał Jareda Cannoniera przez jednogłośną decyzję sędziów (3x 30:26)
155 lbs.: Dustin Poirier pokonał Jima Millera przez większościową decyzję sędziów (28:28, 30:27, 29:28)
155 lbs.: Belal Muhammad pokonał Randy’ego Browna przez jednogłośną decyzję sędziów (2x 30:27, 29:28)
135 lbs.: Wilson Reis pokonał Yutę Sasakiego przez jednogłośną decyzję sędziów (3x 29:28)
145 lbs.: Islam Machaczew pokonał Nika Lentza przez jednogłośną decyzję sędziów (2x 30:25, 30:27)
145 lbs.: Rick Glenn pokonał Phillipe’a Novera przez niejednogłośną decyzję sędziów (2x 29:28, 27:30)
170 lbs.: Ryan LaFlare pokonał Roana Carneiro przez jednogłośną decyzję sędziów (30:26, 30:27, 29:28)
Przypominamy, że gale UFC na terenie Polski transmituje stacja Extreme Sports Channel.