Nazwisko jego rywala organizacja FEN ogłosi już wkrótce. Piotr Hallmann (29 lat, 175 cm, 16-6, 7 KO, 7 SUB) to bez wątpienia jeden z najlepszych polskich zawodników MMA i jeden z pierwszych, którzy walczyli w organizacji UFC. Na angaż w amerykańskiej organizacji zapracował 13 zwycięstwami w 14 walkach, z których większość odniósł przez nokaut lub poddanie.
W ciągu ponad dwóch lat kontraktu z UFC stoczył sześć pojedynków, trzykrotnie będąc nagradzanym przez federację bonusami finansowymi - za walkę wieczoru uznano jego starcie z Brazylijczykiem Gleisonem Tibau, za występ wieczoru zwycięstwo nad Amerykaninem Yvesem Edwardsem, a za poddanie wieczoru kimurę założoną Brazylijczykowi Francisco Trinaldo.
Po powrocie z USA do Polski w styczniu 2016 roku "Płetwal" stoczył dwie walki - na gali Slava Republic 1 pokonał Francuza Jasona Poneta, a później w walce wieczoru gali FEN 13 Summer Edition przegrał na punkty z Kamilem Łebkowskim. Był to dla niego wyjątkowy pojedynek, ponieważ po raz pierwszy i jak do tej pory jedyny walczył w kategorii piórkowej. Po tym niezbyt udanym eksperymencie gdynianin zdecydował się powrócić do "swojej" wagi lekkiej i w niej właśnie stoczy kolejną walkę na gali FEN 17 Baltic Storm.
Przeciwnik Piotr Hellmanna oraz kolejni uczestnicy majowej gali w Gdynia Arena będą ogłaszani już w najbliższych dniach.
ZOBACZ WIDEO: Łukasz Jurkowski: Popek z Pudzianem zrobili na KSW całą robotę. Wszyscy się na to złapali