Udusił "Pudziana" i uwielbia walkę na wyniszczenie. Tak demoluje Marcin Różalski
Waldemar Ossowski
Z występów Marcina Różalskiego w K-1 warto z pewnością odnotować ten przeciwko Romanowi Kleiblowi w ćwierćfinale turnieju K-1 Poland Grand Prix 2007 w Nowym Targu. W czerwcu 2007 roku "Różal" był bliski porażki, rywal w 3. rundzie zasypał go ciosami pod linami ringu, ale wówczas Czech zapomniał o obronie i nadział się na piekielnie mocny prawy sierpowy, który zakończył walkę.
Co ciekawe i jeszcze większe podziwu dla Różalskiego, przez większość pojedynku walczył on z kontuzją prawej stopy, wyraźnie utykając. Komentatorzy podkreślali wówczas wielki charakter i determinację kickboxera z Płocka.