Publiczność podczas tego pojedynku oszalała. Kibice głośno wspierali reprezentanta Radomia, Daniela Rutkowskiego (5-2-0). "Rutek" miał spore problemy z Mateuszem Sińskim (2-1-0) w pierwszej rundzie, jednak od drugiej odsłony wszystko ułożyło się po jego myśli.
Obaj zawodnicy mocno rozpoczęli walkę, w której od pierwszych sekund trudno było wskazać faworyta. Rutkowski i Siński mieli swoje momenty i tak naprawdę co chwilę widzieliśmy zmiany pozycji, celne uderzenia i efektowne akcje. Po czasie było widać jednak przewagę doświadczenia Rutkowskiego, który idealnie radził sobie z każdą akcją Sińskiego.
W drugiej rundzie walka toczyła się pod dyktando "Rutka". Zawodnik z Radomia trafił rywala w stójce i szybko skontrolował w parterze, gdzie kolejne mocne uderzenia przybliżały go do końca pojedynku. Siński nie był sobie w stanie poradzić z presją przeciwnika i w pewnym momencie przestał odpowiadać na jego ciosy. Brak aktywności zawodnika z Poznania szybko przerwał sędzia, kończąc pojedynek w drugiej odsłonie.
- Aż mnie ciarki przeszły, jak wchodziłem do klatki. Naprawdę coś pięknego. Starałem się, jak mogłem. Chciałem dać dobre widowisko i pokazać się z jak najlepszej strony - powiedział chwilę po wygranej "Rutek".
Rutkowski od sześciu pojedynków pozostaje zawodnikiem niepokonanym. Jedyne porażki poniósł on w dwóch pierwszych walkach w karierze, natomiast kolejne pojedynki zwyciężał przed czasem. Wygrana z Sińskim może otworzyć zawodnikowi z Radomia drzwi do kolejnych, ciekawych walk.
ZOBACZ WIDEO Mamed Chalidow po KSW 42: Absolutnie nie żałuję niczego, cieszę się z bardzo dobrej walki