[tag=44514]
McGregor[/tag] rzucił metalowym koszem w autobus z zawodnikami. Kawałki szkła pocięły głowę Michaela Chiesy i trafiły w oko Ryana Borga. Ucierpieli też pracownicy federacji.
Reed Harris poinformował o tym na swoim Twitterze. - Myśleliśmy, że zginiemy. Trafiłem do szpitala z jednym z kolegów, ma prawdopodobnie złamaną rękę - napisał ochroniarz. - To było najbardziej przerażające zdarzenie w moim życiu. W naszym kierunku leciały barierki, krzesełka, stojaki rowerowe i wózki - napisał jeden z wysoko postawionych dyrektorów UFC.
Policja w Nowym Jorku wydała nakaz aresztowania McGregora, ale dwukrotny mistrz UFC sam oddał się w ręce funkcjonariuszy. Oświadczenie wydała również federacja UFC. - Zachowanie McGregora było całkowicie nie do zaakceptowania. Obecnie ustalamy, jakie konsekwencje wyciągniemy - czytamy.
Szef UFC, Dana White, przewiduje ogromne kary dla McGregora. - Myślę, że zostanie pozwany na bajońskie sumy. To był naprawdę zły ruch dla jego kariery - przyznał.
ZOBACZ WIDEO Wolański po KSW 42: Jestem gotowy na walkę z każdym