KSW 44. "Jeszcze ze dwa lata się pobawię". Pudzianowski liczy na rewanż z Bedorfem

Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski
Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski

W walce wieczoru gali KSW 44 Mariusz Pudzianowski przegrał przez poddanie z Karolem Bedorfem. Po zakończeniu rywalizacji były strongman zapowiedział, że chce stoczyć w MMA jeszcze kilka pojedynków, a ze swoim pogromcą chciałby zmierzyć się ponownie.

W tym artykule dowiesz się o:

41-letni "Pudzian" przed starciem z Bedorfem miał dobrą passę - pokonał kolejno Pawła "Popka" Mikołajuwa, Tyberiusza Kowalczyka i Jaya Silvę. Przeciwko byłemu mistrzowi federacji KSW w wadze ciężkiej nie miał jednak wiele do powiedzenia. Nie radził sobie w stójce, a gdy chciał obalić przeciwnika, szybko został skontrowany. Przegrał przez kimurę po minucie i 51 sekundach od rozpoczęcia pojedynku.

- Okazało się, że to były za wysokie progi. Karol, idziesz do przodu, twój czas - zwrócił się Pudzianowski do swojego rywala. - Karol wiedział, że w razie kłopotów pójdę po parter. Zostawiłem rękę i cóż, silne chłopisko, pociągnął i było po sprawie. Do wesela się zagoi - mówił jeszcze w klatce, w rozmowie z Mateuszem Borkiem.

Jeden z najpopularniejszych polskich zawodników MMA powoli zbliża się do końca kariery w sportach walki. Słowo powoli jest tutaj jednak kluczowe. - Mam już prawie 42 lata. Jeszcze ze 2 lata się pobawię z chłopakami. Dam sobie dwie walki na rozkręcenie i zobaczymy Karol, może dasz mi szansę ponownie - powiedział "Pudzian".

Po gali KSW 44 bilans Pudzianowskiego w MMA to 12 zwycięstw i 6 porażek. Jedna jego walka została uznana za nieodbytą (pojedynek z Jamesem Thompsonem na KSW 17 w 2011 roku).

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #21: Piotr Strus o krok od walki o pas, znamy możliwą datę

Źródło artykułu: