Conor McGregor stawił się w sądzie. Został oczyszczony z zarzutów
W lipcu 2018 r. Conor McGregor został zatrzymany przez policję. Nie posiadał przy sobie ani prawa jazdy, ani dowodu zawarcia ubezpieczenia. Dla irlandzkiej gwiazdy MMA sprawa zakończyła się jednak pomyślnie.
Do rozprawy jednak nie doszło. Przedstawiciel policji złożył wniosek o wycofanie oskarżenia, gdyż adwokaci McGregora przed posiedzeniem sądu przedstawili wszystkie niezbędne dokumenty. W lipcu 2018 r. Irlandczyk miał bowiem ważne prawo jazdy i polisę ubezpieczeniową.
Sędzia Geraldine Carthy przychyliła się do wniosku. - McGregor powiedział "dziękuję", a następnie opuścił budynek i pomachał do kibiców, którzy czekali na zewnątrz - relacjonują zagraniczne media.
Nie po raz pierwszy były mistrz UFC stanął przed sądem w związku z przewinieniem popełnionym w ruchu drogowym. W 2017 r. przekroczył prędkość (prowadził samochód z prędkością 154 km/h przy limicie wynoszącym 100 km/h). Stracił prawo jazdy na sześć miesięcy i musiał zapłacić grzywnę w wysokości 1000 funtów.
Przypomnijmy, że McGregor po raz ostatni walczył 6 października br. Na gali UFC 229 przegrał z Chabibem Nurmagomiedowem.
ZOBACZ WIDEO: Serie A: Bezbarwny mecz w Ferrarze. Trzech Polaków na boisku [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]