Od początku walki Marius Bagdonas (6-8-1, 0-1 Babilon MMA) ruszył z mocnymi uderzeniami na Michała Pietrzaka (7-3, 2-0 Babilon MMA). Polak zaczął bardzo spokojnie, co wykorzystywał Litwin atakując odważnie w stójce. Dopiero po dwóch minutach reprezentant klubu Czerwony Smok ruszył do klinczu i po chwili próbował zejść do parteru. Bagdonas świetnie jednak bronił prób sprowadzenia.
Na 120 sekund przed końcem rundy Pietrzak udanie obalił przeciwnika i przez moment był w dominującej pozycji atakując mocnymi uderzeniami. Polak spróbował również dźwigni, jednak Marius Bagdonas prezentował bardzo dobrą defensywę w parterze, gdzie "The Crusher" nie był w stanie znaleźć na niego sposobu.
Podobnie jak w rundzie pierwszej Litwin dobrze zaczął drugą odsłonę, jednak po raz kolejny Pietrzak szybko przeszedł do klinczu. Pod siatką Polak zaczął obijanie przeciwnika, który tracił pomysł w obronie.
ZOBACZ WIDEO: Jędrzejczyk trzeźwo o swoich przegranych walkach. "Nie doszukiwałabym się problemu w trenerach"
Do samego końca drugiej rundy Michał Pietrzak ze spokojem prowadził pojedynek, w którym kontrolował rywala pod siatką. Bagdonas coraz rzadziej bronił się w pozycji defensywnej, jednak Polak nie był w stanie zakończyć pojedynku przed czasem.
Reprezentant klubu Czerwony Smok od samego początku ostatniej rundy nie pozwolił przeciwnikowi na przejęcie inicjatywy. Pietrzak szybko sprowadził walkę do parteru i po dwóch minutach znalazł się w dosiadzie.
Zaledwie kilka sekund później "The Crusher" znalazł się w pozycji bocznej, gdzie zaatakował Mariusa Bagdonasa niezwykle mocnym kolanem na korpus, po którym Litwin od razu odklepał.
Dla Pietrzaka było to drugie zwycięstwo pod szyldem Babilon MMA. W pierwszym starciu dla organizacji Tomasza Babilońskiego pokonał on jednogłośną decyzją sędziów Adama Biegańskiego.