O kolejnym starciu Polaka w UFC informowaliśmy we wtorek. Wtedy dobrą informacją na Twitterze podzielił się menadżer "Lorda", Paweł Kowalik z grupy MMA Cartel. - Michał Oleksiejczuk podpisał przed północą kontrakt na kolejny pojedynek. Taki ćwierćnews - napisał.
Zobacz także: Sergio Moraes możliwym rywalem Bartosza Fabińskiego. "Why not"
Na ogłoszenie pojedynku nie trzeba było długo czekać. Przeciwnikiem 24-latka został Rosjanin Gadżymurad Antigułow, a do starcia dojdzie podczas gali UFC on ESPN+ 7, 20 kwietnia w Petersburgu. Zastąpi tym samym kontuzjowanego Romana Dolidzego.
Reprezentant gospodarzy w latach 2014-2016 był mistrzem ACB w wadze półciężkiej. Po serii cennych zwycięstw podpisał kontrakt z Ultimate Fighting Championship. Zaczął dobrze, bo od triumfów z Marcosem Rogeriem de Limą i Joachimem Christensenem. W lipcu zmierzył się jednak z Ionem Cutelabą i przegrał przez TKO.
Poprzednie starcie Michał Oleksiejczuk stoczył podczas gali UFC on ESPN+ 3 w Pradze, 23 lutego. Już w pierwszej rundzie znokautował Giana Villante'ego. Powrócił tym samym do oktagonu największej organizacji MMA na świecie po ponad rocznej przerwie.
Organizatorom jego zwycięstwo spodobało się na tyle, że wyróżniono go dodatkowym bonusem pieniężnym.
Jak na razie dla światowego potentata Polak stoczył dwa pojedynki. W debiucie w UFC pod koniec 2017 roku zaprezentował się ze znakomitej strony i pokonał na punkty Khalila Rountree'ego, ale po czasie werdykt został zmieniony na no contest (pojedynek nieodbyty) ze względu na obecność nielegalnych substancji w jego organizmie.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: była koszykarka pracuje dla Victoria's Secret