Michał Kita przed Babilon MMA 8: Wiek nie jest przeszkodą - chcę wygrywać
11 maja w Pruszkowie odbędzie się gala Babilon MMA 8. W jednym z głównych pojedynków weteran polskiej sceny mieszanych sztuk walki, Michał Kita, zmierzy się z młodszym Łukaszem Brzeskim.
Waldemar Ossowski
WP SportoweFakty
/ Na zdjęciu: Michał Kita
Zobacz także: Kowalkiewicz na dłużej w UFC
Pod wrażeniem występu Michała Kity był też Łukasz Brzeski (6-1, 4 KO, 2 SUB), który do tej pory poniósł tylko 1 porażkę, a jesienią 2018 roku zanotował serię trzech zwycięstw przed czasem. Czy będzie w stanie "złamać" również rywala ze Śląska?
Zobacz także: Norman Parke chce walczyć na KSW 49
- To było pewne, że prędzej czy później znajdziemy się w oktagonie. Ale nie jestem typem zawodnika, który będzie stosował osobiste wycieczki w kierunku przeciwnika i mu cisnął. Nie lekceważę Łukasza, bo on też ma swoje atuty, jak młodość, siła i fantazja. Po prostu wierzę w swoje umiejętności, a doświadczenie jest dodatkową przewagą. Wiem, że dwaj zagraniczni rywale odmówili walki ze mną, a kiedy mnie zaproponowano pojedynek w małych rękawicach z Brzeskim, od razu się zgodziłem - mówi Michał Kita.
- Uważam, że moimi atutami będzie zasięg ramion oraz siła fizyczna. Bardzo dużo pracuję też nad kondycją, ponieważ wiem, że w tej walce odegra ogromną rolę. Dłuższa przerwa od startów dobrze mi zrobiła, wyleczyłem wszystkie kontuzje, pierwszy raz od roku zrobiłem roztrenowanie, odpocząłem fizycznie i psychicznie i wróciłem do ciężkich treningów. Wcześniej miałem mało czasu, a teraz mogę zrobić obóz pod konkretnego przeciwnika i pracować na najwyższych obrotach - stwierdził Łukasz Brzeski.
Rywalizacja Michała Kity z Łukaszem Brzeskim zapowiada się jako hit gali w Pruszkowie, na której nie zabraknie też walk o mistrzowskie pasy federacji Babilon MMA z udziałem Rafała Haratyka i Daniela Skibińskiego, a kolejne pojedynki czekają też Daniela Rutkowskiego czy debiutującego u Tomasza Babilońskiego Adriana Błeszyńskiego.