Przed tym pojedynkiem minimalnym faworytem bukmacherów był Szadziński, który znany jest z nokautującego ciosu. W starciu z Ziółkowskim "Polski Mike Tyson" był jednak bez szans.
Zawodnik Berkut WCA Fight Team wygrał każdą z trzech rund. "Golden Boy" już w premierowej odsłonie starcia częściej trafiał rywala i mocno porozbijał przeciwnika. Zalany krwią Gracjan Szadziński próbował skrócić dystans, ale Ziółkowski mądrze uciekał od zwarcia pod siatką klatki. W ostatniej rundzie pojedynku "Golden Boy" sprowadził jeszcze przeciwnika do parteru, czym przypieczętował swoją wygraną.
Wow. Ziolkowski knocks Szadzinski down! That was not part of the script!!#KSW48 live right now on https://t.co/F6vAzlDmE2!! pic.twitter.com/WDtop6bg9W
— KSW (@KSW_MMA) 27 kwietnia 2019
Zobacz także: Michalski z pierwszą wygraną w KSW
Marian Ziółkowski jest specjalistą od trudnych wyzwań. Warszawianin w pierwszej walce dla KSW wskoczył w miejsce kontuzjowanego Marcina Wrzoska i stanął naprzeciw byłego mistrza Klebera Koike Erbsta. W kolejnym pojedynku nie było łatwiej, ponieważ skrzyżował on rękawice z byłym pretendentem do pasa - Grzegorzem Szulakowskim. 28-latek pokazał jednak, że jego miejsce jest w czołówce i zupełnie zdominował nieprzewidywalnego "Szuliego". Teraz do swojego rekordu dołożył cenną wygraną nad Szadzińskim.
Zobacz także: Kapitalny debiut Rosjanina w Lublinie
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". KSW 48: Szymański - Parnasse. Ceremonia ważenia