Szostak i Jun spotkali się twarzą w twarz podczas gali KSW 48 w Lublinie. Obydwaj mają za sobą udaną przeszłość w kulturystyce, ale obecnie skupiają się tylko i wyłącznie na karierze w MMA.
Akop Szostak w rozmowie z Mateuszem Borkiem wyjawił, że jest wdzięczny Polsce za ciepłe przyjęcie go jako imigranta 22 lata temu. Zawodnik urodził się bowiem na Białorusi, którą opuścił z mamą w wieku 8 lat.
Zobacz także: Weteran UFC chce walki z Jurkowskim
- Miałem to powiedzieć po walce w Anglii. Jestem cholernie wdzięczny, że zostałem tu przyjęty, choć nie urodziłem się w Polsce, ale chcę godnie reprezentować ten kraj. Idę się bić jak prawdziwy Polak, żeby kibice byli ze mnie dumni - powiedział Szostak.
Debiut zawodnika Berkut WCA Fight Team w KSW miał miejsce 6 października 2018 roku. Wówczas na gali w Londynie przypadkowo sfaulował on swojego rywala (palec w oko) i walka została przerwana po 24 sekundach.
- Jestem przygotowany tak jak poprzednio. Dam z siebie wszystko. Zrobię show i zabawię kibiców - dodał.
Zobacz także: KSW powraca do Abu Dhabi
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" (on tour): Marian Ziółkowski po KSW 48. "Chcę walki o pas z Gamrotem!"