1. runda przebiegła po myśli 32-latka z Bushmills. Norman Parke sprowadził Polaka do parteru, a kiedy zdobył dominującą pozycję, to nie oddał jej już do końca premierowej odsłony starcia.
W kolejnych 5 minutach pojedynku Artur Sowiński starał się odgryźć rywalowi, ale ten ponownie znalazł sposób na sprowadzenie "Kornika" na matę, a tam cierpliwie budował swoją przewagę. Były pretendent do pasa KSW w wadze lekkiej pewnie zmierzał po trzecią wygraną w polskiej federacji.
Zobacz także: Erko Jun zdemolował Akopa Szostaka
Ostatnia runda to kopia dwóch poprzednich. Parke szybko sprowadził Sowińskiego do parteru i tam skrupulatnie bił ciosami z góry. Decyzją sędziów musiała być jednogłośna.
ZOBACZ WIDEO KSW 49. Michał Materla wprost: Popełniłem błąd
Norman Parke bez problemów uporał się z byłym mistrzem wagi piórkowej. Irlandczyk, znany z prowokowania swoich przeciwników, udowodnił, że do polskiej federacji przyszedł walczyć o najwyższe cele. W ostatniej walce weteran UFC pokonał na punkty Borysa Mańkowskiego.
Zobacz także: "Killer" z Chorwacji ponownie zwycięski
Artur Sowiński to weteran federacji KSW i były mistrz kategorii piórkowej. "Kornik" to jeden z najbardziej efektownie walczących zawodników w polskim MMA. Fighter z Radzionkowa na swoim koncie ma wygrane z m.in. Kleberem Koike Erbstem, Vaso Bakocevicem czy Maciejem Jewtuszką.