UFC 238: totalna wojna w oktagonie. Rozbity Cerrone niezdolny do walki

AFP / Gala UFC
AFP / Gala UFC

Donald Cerrone i Tony Ferguson zgodnie z przewidywaniami dali kibicom kapitalny pojedynek na gali UFC 238 w Chicago. Ostatecznie mocno porozbijany "Kowboj" nie mógł kontynuować walki po dwóch rundach.

W tym artykule dowiesz się o:

Cios za cios, kopnięcie za kopnięcie, a przy tym szybkie tempo walki. W oktagonie miała być totalna wojna i była. Powracający do UFC Tony Ferguson pokazał, że dłuższa przerwa i problemy osobiste są już za nim. "El Cucuy" po wyrównanej 1. rundzie, w kolejnej coraz bardziej zaczął dochodzić do głosu.

Agresywniejszy Ferguson wyprowadził więcej ciosów od przeciwnika. Spustoszenie siały przede wszystkim łokcie Kalifornijczyka. Z kolei Donald Cerrone cały czas polował na wysokie kopnięcie, które posłałoby na deski byłego mistrza UFC.

Zobacz także: Kowalkiewicz z trzecią porażką z rzędu

Kiedy kibice szykowali się na kolejne 5 minut twardej batalii, lekarze musieli przerwać walkę. Prawem oko Donalda Cerrone było całkowicie zapuchnięte i uniemożliwiało pełną widoczność weteranowi UFC.

Zobacz także: Kontrowersje w walce wieczoru ACA 96

Dla Fergusona było to 12. zwycięstwo z rzędu w amerykańskiej organizacji. "El Cucuy" zgłosił swoje poważne aspiracje do walki mistrzowskiej w wadze lekkiej.

[b]ZOBACZ WIDEO KSW 49. Soldić z kolejnym nokautem! "Z chęcią przyjąłbym propozycję walki z Normanem Parke"

[/b]

Komentarze (0)