Pojedynek wagi piórkowej zapowiadał się bardzo dobrze. Obaj zawodnicy wychodzili do oktagonu jako gwiazdy swojej kategorii, a na dodatek trudno było wskazać faworyta. Jeremy Stephens i Yair Rodriguez nie dopisali jednak do swoich rekordów ani zwycięstw, ani porażek.
Przy jednym z pierwszych uderzeń Meksykanin trafił Amerykanina palcem w oko. "El Pantera" otwartą dłonią zahaczył o lewe oko "Lil' Heathena". 33-latek z San Diego dostał pięć minut regulaminowego czasu na dojście do siebie, ale nawet tyle nie wystarczyło.
Stephens nie był w stanie otworzyć oka przy kontroli lekarza. Po zaledwie piętnastu minutach trwania pojedynku, sędzia Herb Dean musiał podjąć decyzję o zakończeniu starcia jako nieodbyte (no contest).
Nie dość, że cała sobotnia gala UFC on ESPN+ 18 stała poniżej przeciętnej, to meksykańscy kibice nie otrzymali walki wieczoru z prawdziwego zdarzenia. To im się nie spodobało. Do oktagonu zaczęły trafiać różne przedmioty, a zwłaszcza plastikowe butelki. Te celowane były w osoby znajdujące się w klatce.
Oberwało się przede wszystkim kontuzjowanemu Stephensowi. Gdy Amerykanin schodził do szatni, to otaczać musieli go ochroniarze.
Zobacz skandaliczne zachowanie kibiców:
¡Enloquecen los mexicanos!
— CANCHA (@reformacancha) September 22, 2019
Jeremy Stephens se queja de un piquete de ojos de @panteraufc y suspenden la pelea, así que el público le lanza de todo al estadounidense
@DMartinezCANCHA pic.twitter.com/1ne9c9XpsN
Zobacz także:
-> PLMMA 79. Michał Pasternak vs Paweł Zakrzewski w walce o pas
-> KSW 51. Erko Jun zachwycony walką z Mariuszem Pudzianowskim. "To dla mnie zaszczyt"
-> Fame MMA 5. "Bonus BGC" odpowiedział Marcinowi Najmanowi. "Chcę zrobić ci krzywdę"
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour): KSW 50. Kontrowersyjny wynik walki Chmielewskiego. Trener Polaka mocno rozzłoszczony!