MMA. UFC Kopenhaga. Jack Hermansson - Jared Cannonier. Grad ciosów zakończył walkę! (wideo)

Twitter / UFC Europe / Na zdjęciu: Jared Cannonier
Twitter / UFC Europe / Na zdjęciu: Jared Cannonier

Niespodzianką zakończyła się walka wieczoru gali UFC Fight Night w kopenhaskiej Royal Arenie. Jared Cannonier (12-4) pokonał przez TKO Jacka Hermanssona (20-5).

W tym artykule dowiesz się o:

Przed walką kibice, eksperci, analitycy i bukmacherzy zgodnie twierdzili, że to mieszkający na co dzień w Norwegii "Joker" zwycięży pojedynek. Zawodnicy MMA, jak to już mają w zwyczaju, lubią płatać figle. A to sprawił "Killa Gorilla", który rozprawił się z rywalem przed czasem.

W pierwszej rundzie to Jack Hermansson się popisywał. Efektownymi suplexami doprowadził w końcu do sprowadzenia pojedynku do parteru. Po pięciu minutach mógł czuć się dość pewnie.

Tylko 27 sekund potrwała druga część starcia! Jared Cannonier doszedł do głosu i po jednym z uderzeń zmusił konkurenta do zmiany płaszczyzny walki. Rozbijał go na macie. Sędzia nie miał wyboru, musiał zakończyć pojedynek.

- Muszę mierzyć się z najlepszymi, żeby samemu zostać najlepszym. Ta walka udowodniła mi, że muszę jeszcze wiele poprawić. Wrócę do klatki - zapewnił po walce przegrany "Joker".

Dla Cannoniera, który wcześniej bił się w wadze półciężkiej i przegrał między innymi z Janem Błachowiczem, była to trzecia wygrana z rzędu. Wydaje się, że decyzja o przeniesieniu się do kategorii średniej była słuszna.

Zobacz zakończenie:

Zobacz także:
-> MMA. KSW 51. Antun Racić poznał rywala. Damian Stasiak powalczy o pas
-> MMA. UFC Kopenhaga. Michał Oleksiejczuk przed walką: Nie mogę się nastawiać na nokaut
-> MMA. ACA 101. Kolejna gala w Warszawie. Wystąpią gwiazdy polskiej sceny
-> Boks. Wielka szansa Kamila Szeremety. Zwakował pas EBU, ale będzie walczył w USA

Komentarze (0)