[tag=44514]
Conor McGregor[/tag] - jeden z najbardziej znanych i najbardziej kontrowersyjnych wojowników na świecie - stanął przed irlandzkim sądem. Chodzi o incydent z kwietnia 2019 roku. Wówczas pobił przypadkowego mężczyznę, bo ten nie chciał się z nim napić alkoholu. A konkretniej whiskey firmowanej przez sportowca (TUTAJ więcej szczegółów >>).
Irlandczyk pojawił się w sądzie w Dublinie w towarzystwie swojego obrońcy oraz dwóch rosłych ochroniarzy. Rozprawa nie trwała jednak długo. Obrońca McGregora poprosił o przełożenie sprawy. Sędzia przychylił się do tego wniosku i zaprosił obie strony na 1 listopada. Podwójny mistrz federacji UFC błyskawicznie opuścił gmach sądu.
W ostatnim czasie jest coraz głośniej o irlandzkim wojowniku. Kilkanaście dni temu zamieścił tajemniczy wpis w internecie: "Dublin, 14 grudnia" (więcej przeczytasz TUTAJ >>). Brytyjscy dziennikarze twierdzą, że to może być data powrotu wojownika do klatki. 14 grudnia UFC organizuje galę, tylko, że nie w Dublinie, a Las Vegas.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour): Mamed Chalidow opowiedział o zatrzymaniu, poruszające słowa gwiazdy KSW
Być może chodzi o powrót do sportu, ale w innej dyscyplinie. Przecież McGregor walczył w swojej karierze w ringu bokserskim z wielkim mistrzem - Floydem Mayweatherem Jr (Irlandczyk przegrał przez nokaut techniczny w X rundzie). Brytyjskie media donoszą, że McGregor nadal trenuje boks, a czasem startuje w lokalnych amatorskich zawodach.