- Powiedziałam wcześniej, że to będzie moja impreza i tańczyłam na niej bardzo ciężko. Złamałam moją stopę w końcówce 2. rundy, było ciężko, ale dziękuję wam za przybycie tutaj. Floryda jest moim drugim domem. Przybyłam tu 3 lata temu. Wielkie podziękowania dla Boga, dla mojej rodziny, przyjaciół. Czas na walkę o pas! - powiedziała Joanna Jędrzejczyk w rozmowie z Michaelem Bispingiem.
Dla "JJ" był to udany powrót do UFC po porażce z Walentiną Szewczenko w grudniu ubiegłego roku. Polka odniosła w Tampa 10. triumf w szeregach amerykańskiego giganta MMA.
- Spodziewałam się, że Michelle będzie sporo klinczować, ale byłam gotowa. To prawdziwa wojowniczka, ale byłam na nią gotowa. Ona była w świetniej formie. Jeśli ktoś przegrywa walkę, i nadal idzie do przodu, nie jest przegranym. Jest zwycięzcą. Możemy zajmować 2., 3. miejsca. My wszyscy jesteśmy zwycięzcami, bo ciężko szykujemy się na walkę przez wiele tygodni, więc szanujmy ją - dodała olsztynianka.
Zobacz także: Conor McGregor stanął przed sądem
W 2020 roku powinno dojść do mistrzowskiej walki Joanny Jędrzejczyk z Weili Zhang. Polka dzierżyła pas UFC w latach 2015-2017.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour): Damian Janikowski o walce z Szymonem Kołeckim: Damy show na święta