Askren przez wiele lat był uznawany za jednego z najlepszych zawodników kategorii półśredniej na świecie. Uczestnik igrzysk olimpijskich w Pekinie to były mistrz organizacji Bellator i One Championship.
Choć przez wiele lat Askren i UFC nie mogli dojść do porozumienia, to w 2018 roku doszło do przełomu i "Funky" zdecydował się złożyć podpis pod kontraktem z Daną White'em.
W debiucie jego wyższość musiał uznać były mistrz, Robbie Lawler. Drugi występ dla UFC to jednak dotkliwa i pamiętna porażka z Jorgem Masvidalem po latającym kolanie. 26 października drugą porażkę Askrenowi zadał Demian Maia.
Zobacz także: Nokaut roku?! Niesamowita akcja Davy'ego Gallona (wideo)
Ben Askren w rozmowie z Arielem Helwanim dla "MMA Show" przyznał, że czeka go poważna operacja kontuzjowanego biodra i w związku w tym nie widzi sensu kontynuowania dalszej kariery.
ZOBACZ WIDEO: MB Boxing Night 6: Mateusz Borek szczerze o gali. "Hala w Radomiu może się nie zapełnić"