Wcześniej Seweryn Kirschhiebel wygrał dwa pojedynki w zawodowej karierze i oba przed czasem. Patryka Kanię pokonał przez techniczny nokaut już w pierwszej rundzie. Michał Wojdat skapitulował natomiast w drugiej odsłonie, gdy został poddany balachą. Był to jego debiut pod szyldem FEN.
Wotore. Otwarcie gali. Kibice obejrzą pierwszy brutalny pojedynek za darmo! (wideo)
Z kolei Kirił Korniłow to znakomity kickbokser, były zawodnik najlepszej na świecie organizacji Glory. W swoim debiucie w MMA Korniłow ciężko znokautował byłego mistrza KSW, Fernanda Rodriquesa Juniora.
Rosjanin miał być faworytem starcia z Marcinem Sianosem. Sewerynowi Kirschhiebelowi również nie dawano przeciwko niemu większych szans. Eksperci i kibice się nie mylili. To Korniłow był stroną przeważającą w potyczce.
FEN 27. Łukasz Sudolski dobrze zna Michała Gutowskiego. "Mieliśmy sposobność sparować"
Od początku widoczna była ofensywa Rosjanina w stójce, który bardzo dobrze kontrolował dystans i wykorzystywał swoją przewagę warunków fizycznych. W drugiej rundzie przyjezdny mocnymi ciosami pod siatką skończył Kirschhiebela.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce": najlepsze akcje KSW 52, zobacz je w zwolnionym tempie