Pojedynek ekscytuje polskie środowisko MMA. Obydwaj zawodnicy znani są z nokautującego ciosu i efektownych walk. Wójcik wraca do FEN po ponad czterech latach przerwy. "Gigant" z Piły w tym czasie z powodzeniem walczył na galach KSW, gdzie musiał uznać wyższość tylko Tomasza Narkuna i Scotta Askhama.
Z kolei Rafał Kijańczuk to odkrycie polskiej sceny mieszanych sztuk walki w 2018 roku. Zawodnik z Chełma to także były pretendent do mistrzowskiego pasa wagi półciężkiej organizacji M-1 Global. W Lublinie "Kijana" liczy na duże wsparcie lokalnych kibiców.
- Drzwi od klatki się zamkną. Później będą iskry, grzmoty pięści i kibice w Lublinie będą mieli ostrą bitkę - zapowiada Kijańczuk.
Zwycięzca walki na FEN 28 będzie rywalem Adama Kowalskiego w starciu o pas Fight Exclusive Night.
Czytaj także:
Jan Błachowicz nawołuje do walki o pas
KSW 53. Mariusz Pudzianowski faworytem bukmacherów