Na gali w T-Mobile Arena w Las Vegas Joanna Jędrzejczyk stoczyła spektakularny pojedynek z Chinką Weili Zhang, aktualną mistrzynią wagi słomkowej UFC, jednak nie udało się jej odzyskać mistrzowskiego pasa.
Po pięciu zaciętych rundach przegrała niejednogłośną decyzją sędziów (48:47, 47:48, 47:48).
Obie zawodniczki opuściły oktagon z widocznymi śladami walki. Jędrzejczyk miała na czole duży krwiak, Zhang miała opuchnięte prawe oko.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): niesamowite akcje na One Championship w Singapurze
Dziennikarz Ariel Helwani przekazał, że zarówno Polkę, jak i Chinkę tuż po walce hospitalizowano. Zawodniczki nie udzielały wywiadów i nie wzięły udziału w konferencji prasowej.
Teraz ten sam dziennikarz donosi, że Jędrzejczyk opuściła już szpital. Z jej obozu docierają pozytywne wieści na temat stanu zdrowia. Polka nie doznała żadnych poważniejszych urazów.
Na Twitterze pojawiło się zdjęcie, na którym widać, jak "JJ" opuszcza szpital.
Dla 32-letniej olsztynianki była to czwarta porażka w dwudziestej zawodowej walce. Zhang przegrała tylko raz, na samym początku kariery. Potem pokonała 21 kolejnych rywalek.
Joanna Jędrzejczyk was just discharged from the hospital, according to her team. No significant injuries, they said. Here she is leaving moments ago. @gldlx pic.twitter.com/y58z4EjMx5
— Ariel Helwani (@arielhelwani) March 8, 2020
Czytaj także:
UFC 248. Joanna Jędrzejczyk o walce z Weili Zhang: Opuchlizna mi przeszkadzała
UFC 248. Twitter pod wrażeniem pojedynku Jędrzejczyk - Zhang. "Jedna z najlepszych walk w historii"