Pudzianowski często podkreśla, że sport wymaga poświęceń, a sukces rodzi się w bólach. 43-latek przez wiele lat swojej kariery zmagał się z kontuzjami oraz innymi przeciwnościami losu, co skłaniało go do refleksji nad sensem kontynuowania kariery.
Na Instagramie "Pudzian" podzielił się z fanami swoimi przemyśleniami na temat ponad 20-letniej kariery. "I se tak myślałem, czy warto aż tak męczyć się????? hymmm dziś powiem, że TAK!!!... WARTO BYŁO!!!" - napisał (pisownia oryginalna).
Jako strongman Pudzianowski aż pięć razy został mistrzem świata, a sześciokrotnie zdobywał tytuł czempiona Starego Kontynentu. Polak jest uważany za jedną z największych legend sportów siłowych.
W 2009 roku Mariusz Pudzianowski zdecydował się spróbować swoich sił w MMA i związał się kontraktem z federacją KSW, w której walczy od dziś. Jego wyższość w klatce musieli uznać dotąd m.in. Paweł Nastula, Oli Thompson czy Rolles Gracie, a on sam stoczył już ponad 20 zawodowych pojedynków.
Pudzianowski nie ukrywa, że w niedalekiej przyszłości zależy mu na rewanżu z Szymonem Kołeckim za porażkę z 2019 roku. Chęć walki z "Pudzianem" w ostatnim czasie niespodziewanie wyraził też były mistrz UFC, Frank Mir.
Zobacz także:
Jan Błachowicz ocenił szansę Mameda Chalidowa w UFC
Amanda Nunes wycofała się z walki. "Niech koronawirus minie"
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (online): Chalidow zirytowany zachowaniem Askhama. "Czy on jest nowym McGregorem?!"