MMA. FEN 28. Szeliga pokazał twarz po walce z Pudzianowskim i zdementował informacje o karetce

Instagram / szeli_aesthetic / Na zdjęciu: Piotr Szeliga
Instagram / szeli_aesthetic / Na zdjęciu: Piotr Szeliga

Piotr Szeliga sensacyjnie pokonał w debiutanckiej walce w MMA Krystiana Pudzianowskiego. Zwycięzca był wyraźnie zmęczony bezpośrednio po pojedynku i potrzebował pomocy lekarzy. Następnego dnia czuł się jednak bardzo dobrze.

Podczas gali FEN 28 Piotr Szeliga (1-0) rozprawił się z Krystianem Pudzianowskim (1-1). Brat byłego mistrza świata strongmanów nie miał sił wyjść do trzeciej rundy i sędzia ogłosił zwycięstwo debiutanta (więcej o nim przeczytasz TUTAJ).

Po walce obaj zawodnicy byli totalnie wyczerpani. Media obiegły nagrania, na których w pobliżu karetki widać leżącego na noszach Pudzianowskiego i przechodzącego obok z pomocą dwóch medyków Szeligę.

Część mediów napisała, że zwycięzca został wywieziony z obiektu karetką, ale były hokeista na Instastory zdementował te informacje.

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Pojedynek braci Pudzianowskich jest możliwy? Krystian Pudzianowski zabrał głos

- Gdzieś czytałem, że jakaś karetka mnie wywiozła. Nic takiego nie miało miejsca. Jestem cały zdrowy, z uśmiechem na twarzy (...) ok wszedłem do karetki, ale w karetce nie siedziałem, leżałem sobie obok i odpoczywałem - wyjaśnił w krótkich nagraniach Szeliga.

Na filmikach na twarzy Szeligi nie widać większych obrażeń, choć zawodnik prezentuje się na nich w ciemnych okularach.

Źródło: Instagram Piotra Szeligi
Źródło: Instagram Piotra Szeligi

Czytaj teżMMA. FEN 28. Wyniki gali. Udany debiut w PPV. Porażka "Pudziana", sensacyjne rozstrzygnięcia

Źródło artykułu: