MMA. KSW 53. Tomasz Drwal. Powrót legendy po pięciu latach przerwy

Materiały prasowe / mjr Adriana Wołyńska/st. chor. Tomasz Wojewódka / Na zdjęciu: Tomasz Drwal
Materiały prasowe / mjr Adriana Wołyńska/st. chor. Tomasz Wojewódka / Na zdjęciu: Tomasz Drwal

W szóstej walce sobotniej gali KSW 53 Tomasz Drwal skrzyżuje rękawice z Łukaszem Bieńkowskim. "Gorilla" stoczy walkę w mieszanych sztukach walki po ponad pięciu latach przerwy.

W tym artykule dowiesz się o:

Bez wątpienia najbardziej doświadczony zawodnik w karcie walk KSW 53. W mieszanych sztukach walki Tomasz Drwal (21-5-1) zadebiutował w styczniu 2004 roku. Zmierzył się wtedy z Piotrem Bagińskim. Starcie po 30 minutach przerwano i ogłoszono remis.

W kolejnych latach "Gorilla" występował zarówno w Polsce, jak i za granicą. Pokonywał między innymi Jacka Buczkę, Michaela Knaapa czy Ulfa Fritzmanna, któremu udanie zrewanżował się za pierwszą przegraną w karierze.

Po trzynastu zwycięstwach z rzędu Tomasz Drwal podpisał kontrakt z największą organizacją mieszanych sztuk walki na świecie - UFC. W debiucie zmierzył się jednak z niepokonanym Thiago Silvą, który zakończył pojedynek ciosami w drugiej rundzie.

ZOBACZ WIDEO: MMA. Mateusz Borek opowiada o rozstaniu z KSW. "Przeżyliśmy razem 16 lat i 50 gal. Nie umiem nie być sentymentalny"

Kolejne trzy walki w UFC były dla Drwala zwycięskie. "Gorilla" najpierw w pierwszej rundzie pokonał Ivana Seratiego, następnie znokautował Mike'a Ciesnolevicza, a na UFC 103 poddał duszeniem zza pleców w drugiej rundzie Drew McFedriesa.

Po trzech wygranych z rzędu Polak zmierzył się z niebezpiecznym Brazylijczykiem. Starcie zakończyło się po zaledwie 45 sekundach przez bolesną dźwignię założoną przez Rousimara Palharesa. Kolejny raz do klatki "Gorilla" wszedł zaledwie pół roku później. Decyzją sędziów przegrał jednak z Davidem Branchem. Był to jego ostatni występ pod szyldem UFC.

Kilka miesięcy później Drwal powrócił do klatki. Na gali Fighters Arena w Polsce łatwo rozprawił się z Leonardo Nascimento. Dwie następne walki stoczył pod szyldem MMA Attack. Najpierw decyzją pokonał Gary'ego Padillę, później balachą poddał Wesa Swofforda.

Po upadku organizacji MMA Attack, "Gorilla" związał się z Pro MMA Challenge, gdzie wystąpił na pierwszej gali. Bez większych problemów rozprawił się wtedy z Delsonem Heleno.

Na powrót do klatki przez Drwala długo nie trzeba była czekać. Na KSW 29 oficjalnie ogłoszono jego walkę z Mamedem Chalidowem, do której ostatecznie jednak nie doszło ze względu na kontuzję "Gorilli". Debiut w KSW miał miejsce pół roku później. Na KSW 31 Drwal zmierzył się z Michałem Materlą, jednak ostatecznie przegrał przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie.

Od pięciu lat Tomasz Drwal nie stoczył walki w zawodowym MMA. Pojawił się na gali Wieczór Walk R8 2, podczas której zmierzył się z Luizem Abdallą na zasadach bokserskich. Starcie to wygrał, po czym jasno zakomunikował, że jest gotowy na powrót do klatki.

Niecałe trzy lata po pojedynku bokserskim Tomasz Drwal ku uciesze fanów powróci do klatki. Na zasadach mieszanych sztuk walki zmierzy się z Łukaszem Bieńkowskim. "Gorilla" nie ukrywa, że po tym pojedynku będzie myślał o kolejnych starciach, między innymi z Michałem Materlą czy Mamedem Chalidowem.

ZOBACZ TAKŻE:
MMA. KSW 53. Mateusz Gamrot - potwór wraca do klatki
MMA. KSW 53. Borys Mańkowski - Marcin Wrzosek. Bukmacherzy wskazali faworyta

Komentarze (0)