Polski zawodnik MMA pochodzenia czeczeńskiego, Mamed Chalidow, słynie z poczucia humoru. Sportowiec na swoim instagramowym profilu zamieścił wideo, na którym widzimy go podczas... "negocjacji" z Maciejem Kawulskim, jednym z szefów KSW.
Przedmiotem negocjacji była wysokość opłaty za PPV (Pay-Per-View) z sobotniej gali KSW 53: Reborn. 39-letni Chalidow zaproponował, że może zapłacić za dostęp do transmisji jedynie 10-15 zł.
- Maciek, 30 zł to jest za dużo. Ja tyle lat już jestem u ciebie. Z dyszkę może? - powiedział Chalidow. - Ale nie wiem, dlaczego mam cię traktować inaczej jak wszystkich. PPV kosztuje najmniej 29 zł. - ripostował Kawulski.
Ostatecznie doszło jednak do porozumienia. - Ja ci daję PPV za dyszkę, ale to już jest zaliczka za twoją walkę po wakacjach. Odpalcie tam Mamedowi subskrypcję! - zakończył współwłaściciel KSW.
- To wszystko zależy teraz od KSW. Ja jestem cały czas w treningu. Mam nadzieję, że KSW na jesień jakąś walkę mi da. Co to będzie? Poczekamy - zdradził już na poważnie Chalidow w studiu gali KSW 53: Reborn (więcej TUTAJ).
Zobacz:
Gala KSW 53: Reborn (galeria)
ZOBACZ WIDEO: MMA. Mateusz Borek opowiada o rozstaniu z KSW. "Przeżyliśmy razem 16 lat i 50 gal. Nie umiem nie być sentymentalny"