Weteran UFC nie miał nic do powiedzenia w trzecim starciu z Gamrotem. Na dodatek Irlandczyk z Północy nie zmieścił się w limicie kategorii lekkiej przed tym pojedynkiem, dlatego jego stawką nie był mistrzowski tytuł, należący do Polaka.
Starcie wieczoru KSW 53 miało zakończyć prywatny konflikt obydwu zawodników, który trwał od ich pierwszej walki na KSW 39 (maj 2017 roku). Tak też się stało. Mateusz Gamrot podał rękę rywalowi, gdy ten publicznie i do mikrofonu przeprosił za wszystkie złe słowa, który z jego ust padły w kierunku Polaka oraz jego bliskich.
Po walce wycieńczony i porozbijany Norman Parke trafił do szpitala. W pierwszym wpisie na Instagramie po gali 33-latek napisał: "Gratulacje dla Mateusza. Całkowicie zneutralizował mogą grę, życzę mu wszystkiego dobrego w dalszej karierze. Dziękuję wszystkim moim sponsorom i KSW za okazane wsparcie, przepraszam, że nie pokazałem się z dobrej strony".
Parke walczy dla KSW od ponad trzech lat. Do tej pory jedynie Mateusz Gamrot zdołał pokonać go w szeregach polskiej federacji. Przed trzecim starciem z "Gamerem" były zawodnik UFC notował serię pięciu wygranych, w tym czterech z Polakami.
Zobacz także:
KSW 53. Mateusz Gamrot - Norman Parke 3. "Stormin" porozbijany. Polak wygrywa przed czasem!
MMA. KSW 53. Andrzej Grzebyk - Tomasz Jakubiec. Efektowny debiut "Polskiego McGregora"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sprint Kowalkiewicz na bieżni mechanicznej. Fani porównują ją do... Usaina Bolta!