[tag=7087]
Mariusz Pudzianowski[/tag] jest byłym strongmanem. Po zakończeniu kariery w tym sporcie postanowił przerzucić się na MMA. Początki nie były usłane różami, ale później zaczął się rozkręcać. Walczy od 2009 roku.
W ślady Mariusza postanowił pójść jego brat Krystian Pudzianowski. On na razie nie może pochwalić się zbyt dużym doświadczeniem. W MMA debiutował w zeszłym roku. Do tej pory stoczył dwa pojedynki. Pierwszą walkę wygrał, a drugą przegrał.
Podczas programu Arena Koloseum prowadzonego przez "Super Express" padło pytanie, czy Krystian Pudzianowski zawalczyłby z bratem, jeśli otrzymałby za to gigantyczne pieniądze. Jego odpowiedź nie pozostawia żadnych złudzeń.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Czy Mamed Chalidow lubi Scotta Askhama? Szczere słowa gwiazdy KSW!
- Nie ma takiej możliwości. Rodzina to jest rodzina. Nie wszystko można kupić za pieniądze. Ja z głodu nie umieram, mam ręce, mam nogi i ciężko pracuję. Nie dajmy się zwariować... Nie ma takiej możliwości, czy za dziesięć, czy za sto milionów - podkreślił Krystian Pudzianowski.
Sprawa wygląda zatem jasno. Do oficjalnej walki Pudzianowskich nie dojdzie nigdy. Bracia często ćwiczą razem i tylko tam co jakiś czas ze sobą walczą. Ma to jednak charakter stricte treningowy.
Czytaj także:
> MMA. FEN 30. Robert Bryczek - Virgiliu Frasineac. Nowy mistrz wagi półśredniej!
> MMA. K-1. FEN 30. Wyniki gali. Fight Exclusive Night ma nowych mistrzów