MMA. KSW 55. Przemysław Mysiala - Stjepan Bekavac. Walka weteranów nie zawiodła. Polak rozbił Chorwata

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Przemysław Mysiala
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Przemysław Mysiala

Przemysław Mysiala (24-10-1) po twardym pojedynku zwyciężył w 2. rundzie Stjepana Bekavaca (19-11) na gali KSW 55. "Misiek" odniósł pierwszą wygraną w szeregach federacji KSW.

W tym artykule dowiesz się o:

1. runda. Po rozpoznawczej minucie Polak poszedł po sprowadzenie. Chorwat jednak udanie bronił się przed próbami obaleń. Do czasu. Wreszcie "Misiek" wyłapał nogę i sprowadził rywala do parteru. Były mistrz FEN nie utrzymał jednak rywala w dogodnej pozycji.

Obaj zawodnicy poszli w otwartą bijatykę. Przemysław Mysiala choć otrzymał kilka potężnych "bomb" trzymał się na nogach. Z kolei Stjepan Bekavac w samej końcówce rundy przyjął kopnięcie z dołu i gdyby nie gong, byłoby po walce.

W 2. rundzie weterani MMA nie spuścili z tonu. Coraz bardziej zmęczeni szukali pojedynczego ciosu, który zakończy pojedynek. Po dwóch minutach Polak udanie sprowadził przeciwnika i zaczął obijać za pleców. Po chwili "Misiek" zyskał jeszcze większą przewagę, przechodząc do pozycji "północ-południe". Kilkanaście sekund później były pretendent do pasa KSW serią krótkich ciosów bezkarnie obijał Bekavaca, dając sędziego pretekst do przerwania pojedynku.

Dla Przemysława Mysiali była to 24. wygrana w zawodowej karierze. Weteran europejskiej sceny MMA w przeszłości zdobywał pasy mistrzowskie federacji ProFC oraz FEN. W KSW również miał okazję rywalizować o tytuł, ale we wrześniu 2019 roku przegrał przez poddanie z Tomaszem Narkunem na gali w Londynie.

Zobacz także:
-> MMA. Christian Eckerlin nowym zawodnikiem KSW
-> MMA. Albert Durajew odszedł z KSW. Chce walczyć w UFC

ZOBACZ WIDEO: Sukces Jana Błachowicza pozwoli zerwać kłopotliwą łatkę? Joanna Jędrzejczyk: MMA to nie mordobicie!

Komentarze (0)