Pojawienie się Polaka w karcie walk dużej, numerowanej gali to niespodzianka. Jeszcze większą jest jednak fakt, że starcie Prachnio vs Rountree poprzedzi dwa najważniejsze pojedynki UFC 257 - Jessiki Eye z Joanne Calderwood i Conora McGregora z Dustinem Poirierem.
Marcin Prachnio walczy dla amerykańskiej organizacji od 2018 roku. Polak do UFC trafił po świetnych występach One Championship. 32-latek we wszystkich z trzech walk dla światowego giganta MMA został znokautowany w pierwszych rundach. Warszawianin przegrał kolejno z Samem Alvey'em, Magomedem Ankalajewem i Mike'em Rodriguezem.
Z kolei Khalil Rountree do oktagonu powróci po długiej przerwie. Po raz ostatni rywalizował we wrześniu 2019 roku i przegrał przed czasem z Ionem Cutelabą. 30-latek z Las Vegas ma na swoim koncie efektowne wygrane z Gokhanem Sakim czy Paulem Craigiem, a do UFC trafił ponad cztery lata temu.
Rountree w grudniu 2017 roku walczył z Michałem Oleksiejczukiem, który wówczas debiutował w UFC. Polak wygrał na punkty, ale wynik pojedynku anulowano po wpadce dopingowej "Lorda".
Czytaj także:
Adam Kownacki miał sparingi z zawodnikiem UFC. Stanowczo mówi o swojej przyszłości w MMA
KSW 57. Borys Mańkowski: Jara mnie to, żeby dawać walki, o których wszyscy mówią
ZOBACZ WIDEO: GROMDA 3. "Don Diego" górą! "Moje zacięte serce zdecydowało"