Zbliżająca się gala zapowiada się na swój sposób wyjątkowo. Jej ozdobą ma być pożegnalny pojedynek Marcina Najmana. Słynny "El Testosteron" planuje zakończyć zawodową karierę walką z Szymonem "Taxi Złotówą" Wrześniem. Co więcej, na gali MMA-VIP dojdzie do starć żużlowców (Edward Mazur - Dominik Tyman) czy trenerów personalnych (Adrian Cios - Tomasz Łomnicki).
Jak się okazuje, to wydarzenie nie wszystkim odpowiada. Otwarcie do bojkotu MMA-VIP przyznał się Przemysław Saleta, który ostrych słowach na ten temat wypowiedział się na kanale "Duży w maluchu".
- Uważam, że powinno to się zakończyć bojkotem tego eventu. Po pierwsze ze względu, że robi to Marcin Najman, a naprawdę on szkodzi środowisku sportów walki. Wiele osób jednak myśli, że on jest sportowcem, jest przedstawicielem sportów walki bez względu na to czy jest to boks, czy MMA, czy co on tam wymyśli. Potem patrzy się na sporty walki przez pryzmat jego osoby, a potem komuś się wydaje się, że nie trzeba żadnych umiejętności/treningów, wystarczy że będę kogoś obrzuca wyzwiskami i walka się sprzeda - mówił były mistrz Europy w boksie.
ZOBACZ WIDEO: Efektowny nokaut na KSW 58. Zobacz "niewidzialny cios" Torresa w zwolnionym tempie
Były pięściarz przyznaje, że zrobi wszystko, aby jak najwięcej ludzi przekonać do tego, aby nie oglądało gali MMA-VIP. - W związku z tym, że zbliża się ta gala to ja na swoich mediach społecznościowych będę nawoływał do bojkotu imprezy. To jest następna próba nabijania fanów w butelkę i oszukiwania społeczeństwa - podsumował Saleta.
Przemysław Saleta i Marcin Najman od lat pozostają w dużym konflikcie. Panowie spierają się w mediach o wyniki swoich poprzednich gal (więcej na ten temat TUTAJ), o pieniądze (więcej na ten temat TUTAJ), a nawet o skradziony pas (więcej informacji na ten temat TUTAJ).
Zobacz także: UFC zawiodło Gamrota
Zobacz także: Marcin Najman zdradza szczegóły walki żużlowców