Ugonoh i Adesanya są Nigeryjczykami. Mistrz UFC w wadze średniej mieszka jednak w Nowej Zelandii, a były bokser wagi ciężkiej w Polsce.
Izu Ugonoh był głównym sparingpartnerem Błachowicza przed jego pierwszą obroną pasa. Zawodnik KSW miał na treningach naśladować niewygodny styl Adesanyi, który rozpracowywali trenerzy "Cieszyńskiego Księcia" - Robert Jocz i Robert Złotkowski.
Ostatecznie Polak po raz kolejny utarł nosa niedowiarkom. Jan Błachowicz choć był stawiamy w roli underdoga, pokonał Adesanyę w walce wieczoru UFC 259, zadając Nigeryjczykowi pierwszą porażkę w MMA.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zuluzinho w akcji. Brutalny nokdaun
Ugonoh dopiero po walce miał okazję zamienić kilka słów z "Izzym". Ten wywarł na nim duże wrażenie.
"Muszę przyznać, że jego postawa po przegranej walce zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie. Chłopak naprawdę wie kim jest. Jest prawdziwym Mistrzem. Wciąż na swojej drodze do wielkości" - napisał na Facebooku Ugonoh.
Israel Adesanya zachował klasę pomimo porażki. - Dziś wieczorem przegrałem walkę z lepszym wojownikiem, sprytniejszym wojownikiem. To był zaszczyt dzielić z nim oktagon - powiedział mistrz wagi średniej na konferencji prasowej.
Zobacz także:
-> MMA. UFC 259. Amanda Nunes obroniła pas. Megan Anderson nie miała żadnych szans
-> MMA. UFC 259: Błachowicz vs Adesanya. Dyskwalifikacja! Rosjanin stracił pas