Polski wojownik MMA wychodzi na wolność. Wszystko przez świadka koronnego
Ponad rok temu Salim Touahri trafił do więzienia. Teraz Onet informuje, że były zawodnik UFC wychodzi na wolność, ale to nie koniec jego sprawy. Polak wciąż musi walczyć o oczyszczenie z zarzutów.
"Grizzly" został aresztowany na podstawie zeznań Krystiana K., który miał status małego świadka koronnego. Co ciekawe, o rzekomej przynależności sportowca do gangu powiedział w 2018 roku, a zatrzymania dokonano prawie dwa lata później.
Po ponad roku nastąpił przełom, a to za sprawą problemów wspomnianego świadka koronnego o pseudonimie "Klemens". W innym procesie skazano go za składanie fałszywych zeznań. To z kolei bardzo poważnie podważa jego wiarygodność m.in. w sprawie Touahriego.
ZOBACZ WIDEO: Michał Materla mówi o kulisach rozstania z KSW. Opowiada o ambitnych planach EFM SHOWSąd zgodził się, aby były zawodnik UFC wyszedł na wolność po ponad roku. To jednak nie oznacza, że jest oczyszczony z zarzutów. Przed nim ciąg dalszy walki.
- Uważamy, że decyzja sądu jest słuszna. Co ważne Prokurator nie sprzeciwił się decyzji sądu, który zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze. Teraz rozpocznie się kolejny etap walki o prawdę, mający na celu oczyszczenie Salima z wszelkich zarzutów - mówi w Onecie jego adwokat Jakub Walawski.
Touahri ostatni raz walczył w 2019 roku. Wówczas doznał trzeciej porażki z rzędu w UFC. Jego aktualny rekord to dziesięć zwycięstw i cztery porażki. Na razie nie wiadomo, czy planuje wrócić do MMA.
Tak się płaci w UFC. Mateusz Gamrot porównał zarobki do tych z KSW >>
MMA. Łukasz Jurkowski wraca do klatki KSW. To ma być hit >>