Przeciek w sprawie walki Mariusza Pudzianowskiego. W środowisku zawrzało
To może być hit gali KSW. W klatce mają się zmierzyć Mariusz Pudzianowski i Łukasz Jurkowski, a w środowisku wrze, bo obaj są zawodnikami jednego klubu.
Wrze również w mediach społecznościowych, a powodem jest jeden fakt: Pudzianowski i Jurkowski trenują w tym samym klubie - Warszawskim Centrum Atletyki. Biorąc pod uwagę specyfikę MMA, znaczenie planu taktycznego, zaskoczenie rywala i wiedzę o jego ewentualnych problemach w przygotowaniach, treningi pod tym samym adresem mogą mieć znaczenie.
- Musimy jednak pamiętać o realiach, jakie panują w WCA. Jeżeli to będzie opakowane jako walka dwóch kolegów z maty, to nie można mówić o przekłamaniu, bo oni faktycznie spotykają się pod jednym dachem. Musimy jednak pamiętać, że trenują z zupełnie innymi sztabami szkoleniowymi - zauważa Marciniak.
ZOBACZ WIDEO: Michał Materla mówi o kulisach rozstania z KSW. Opowiada o ambitnych planach EFM SHOWI faktycznie od dłuższego czasu Warszawskie Centrum Atletyki podzielone jest na co najmniej dwie grupy zawodnicze. Jedna z nich skupiona jest pod skrzydłami trenera Roberta Jocza. Do tej grupy należą między innymi Jan Błachowicz, Daniel Omielańczuk, Piotr Strus, Marian Ziółkowski czy Rafał Kijańczuk. Drugą prowadzą Arbi Szamajew i Anzor Ażijew. To właśnie z Szamajewem od lat trenuje Pudzianowski.
Kwestią do rozwiązania pozostaje wciąż dobór sparingpartnerów. Jednym z zawodników, którzy pomagają zarówno Jurkowskiemu jak i Pudzianowskiemu jest wspomniany Omielańczuk.
- Jeśli obaj faktycznie zgodzili się na ten pojedynek, musieli ten fakt wziąć pod uwagę. Sądzę, że zaczęli właśnie od ustalenia godzin treningów i wyboru sparingpartnerów. Pamiętajmy, że Omielańczuk to były zawodnik UFC, jest profesjonalistą i nie będzie knuł za plecami jednego bądź drugiego kolegi - twierdzi Marciniak.
Komentator Polsatu Sport nie ukrywa jednak, że jest zaskoczony pomysłem zestawienia obu zawodników. - Pomimo tumultu, jak wznieci się w sieci, uważam, że to jest bardzo ciekawy pomysł na walkę. I nie będzie w niej zdecydowanego faworyta. Większe szanse na zwycięstwo daję Jurkowskiemu, dlatego że wywodzi się ze sportów walki, ma we krwi pewne nawyki - tłumaczy Marciniak.
Nasz rozmówca docenia jednak postęp, jaki przez lata poczynił w klatce były strongman. Podkreśla również, że o Pudzianowskim nie można już mówić jako o celebrycie w świecie MMA. "Pudzian" od lat jest pełnoprawnym zawodnikiem, który wypracował już własny styl prowadzenia walki.
- Ma już swój schemat i proces, który pozwala mu wygrywać. Wie, jak doprowadzić do pozycji, które w efekcie mogą mu dać zwycięstwo. Ale jak patrzę na jego karierę, to na ogół w walce z zawodnikami, którzy na MMA wyrośli, Mariusz przegrywał. Jest oczywiście kilka wyjątków od reguły i przykładem jest starcie z Jayem Silvą, ale zasada jest jednak odwrotna - mówi Marciniak.
Przypomnijmy, że Jurkowski to były turniejowy mistrz organizacji KSW. W zawodowym MMA stoczył 28 pojedynków. Zanotował 17 zwycięstw i 11 porażek. Pudzianowski próbuje swoich sił w MMA od 2009 roku. Od tego czasu stoczył 21 walk. Legitymuje się rekordem 14-7.
Zobacz także:
KSW 60: pretendent chce sprawić niespodziankę
KSW 60: Ugonoh odpiera zarzuty
-
Ires Zgłoś komentarz
jest to sport olimpijski, Formalnie więc są to amatorzy. Młodość kiedyś się kończy i co dalej? W PRLu pełno było takich kozaków a dziś zbierają złom bo nie ma z czego żyć bo się pracować nie chciało -
Padysza Zgłoś komentarz
Redaktorze, tam w nagłówku jest błąd, powinno być wielki shit a nie wielki hit -
Robert0791 Zgłoś komentarz
Jaki hit !?:) ludzie nie potrafia powiedziec stop ! -
china31 Zgłoś komentarz
zebrana z PPV a jakiś tam fajter rodem z ZOO zniknął -
cancer Zgłoś komentarz
Gruchnęła wiadomość! W sieci wrze. Celebryta pudzian znowu będzie udawał, ze walczy. durne polaczki będą płacić za PPV. Co za żenada. -
katarynka 52 Zgłoś komentarz
zycze pudzianowi by dostał wp....ol w 10 sekundzie starcia -
analda2 Zgłoś komentarz
Łukasz to niech dalej komentuje to mu najlepiej wychodzi -
Katon el Gordo Zgłoś komentarz
znaczenie" - owszem wszystko to ma kolosalne znaczenie w przypadku walki na serio czynnych zawodników. Jest to jednak bez znaczenia w przypadku celebryckiej walki dwóch emerytowanych sportowców. -
yhym1920 Zgłoś komentarz
słoń w składzie porcelany przy nim to baletnica.... Strasznie się rusza, nic nie walczy i ma samych kelnerów na emeryturze.... A jak słyszysz jego wypowiedzi to trzaska z siebie wielkiego fajtera. Od koksów mózg wypalony... Dużo ciekawsze są inne "gale" niż ten pseudo profesjonalny nudny ksw. -
yes Zgłoś komentarz
Pamiętam czasy, gdy w finale Mistrzostw Polski w boksie walczyli że sobą bracia Olechowie. Ktoś powie, że nie - jednak stawali do walk finałowych...