KSW 61. Mariusz Pudzianowski - Łukasz Jurkowski. Zaskakujący faworyt bukmacherów

Materiały prasowe / KSW / Na zdjęciu: Łukasz Jurkowski
Materiały prasowe / KSW / Na zdjęciu: Łukasz Jurkowski

5 czerwca fani mieszanych sztuk walki nad Wisłą uzyskają odpowiedź, czy pięciokrotny mistrz świata strongmanów pokona żywa legendę polskiego MMA. Jak walkę wieczoru KSW 61 pomiędzy Mariuszem Pudzianowskim a Łukaszem Jurkowskim widzą bukmacherzy?

Wraz z ogłoszeniem pojedynku "Pudziana" z "Jurasem" na kolejnej gali KSW do pracy zabrali się analitycy firm bukmacherskich. Co ciekawe, według nich większe szanse na zwycięstwo 5 czerwca ma 44-latek z Białej Rawskiej.

Kurs na wygraną Mariusza Pudzianowskiego oscyluje w granicach 1.45-1.7, gdy w przypadku Łukasza Jurkowskiego sięga nawet 2.75. Taka sytuacja może dziwić, zwłaszcza, że "Juras" dysponuje nieporównywalnie większym doświadczeniem od byłego siłacza w MMA.

Być może wpływ na kursy bukmacherów ma długa (dwuletnia) przerwa Jurkowskiego od walk w MMA. Ostatni pojedynek stoczył on w kwietniu 2019 roku w Lublinie, udanie rewanżując się Stjepanowi Bekavacowi.

Z kolei "Pudzian" jest w ciągłym treningu, bowiem w marcu szybko, bo w 70 sekund, pokonał Nikolę Milanovicia na KSW 59. Serb nie był co prawda wymagającym rywalem, ale przyjął wyzwanie na kilka godzin przed walką, kiedy pierwotny rywal 44-latka - Serigne Ousname Dia trafił do szpitala z ostrym zapalaniem wyrostka robaczkowego.

Porównując doświadczenie w MMA "Juras" ma na swoim koncie sześć pojedynków więcej od "Pudziana", mimo tego, że w latach 2011-2017 przebywał na sportowej emeryturze. Komentator KSW w pokonanym polu zostawił m.in. cenionych w Europie Attilę Vegha, Thierry'ego Rameau Sokoudjou czy Igora Pokrajaca.

Zobacz także:
KSW 60. Boli od samego patrzenia. Zobacz, jak "Złoty Chłopiec" zdobył pas [WIDEO]
KSW 60. De Fries brutalnie rozbił poprzedniego Polaka! Sędzia musiał to przerwać [WIDEO]

ZOBACZ WIDEO: Karolina Kowalkiewicz wraca do klatki UFC po fatalnej kontuzji. "To nie będzie pożegnalna walka"

Komentarze (0)