UFC 264. Popis Gilberta Burnsa. "Wonderboy" nie mógł powstrzymać Brazylijczyka

Twitter / Gilbert Burns pokonał Stephena Thompsona na UFC 264
Twitter / Gilbert Burns pokonał Stephena Thompsona na UFC 264

Gilbert Burns (20-4) pokonał na punkty Stephena Thompsona (16-5-1) w jednej z dwóch głównych walk UFC 264 w Las Vegas. Brazylijczyk powinien niedługo ponownie stanąć przed szansą zdobycia mistrzowskiego tytułu Ultimate Fighting Championship.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwsza runda pojedynku dla Gilberta Burnsa. Utytułowany zawodnik brazylijskiego jiu jitsu bez problemów zdołał sprowadzić "Wonderboya" do parteru i dzięki temu zarysował swoją przewagę na kartach punktowych.

Drugie starcie już zdecydowanie lepsze w wykonaniu Thompsona. 38-latek z Karoliny Południowej kontrolował walkę w stójce, umiejętnie trzymając dystans. Popełnił jednak błąd w końcówce i ponownie dał się obalić.

Stephen Thompson w trzeciej rundzie poważnie naruszył "Durinho" ciosami. Twardy 34-latek z Rio de Janeiro jednak nie padł na deski po mocnym prawym i efektownej obrotówce, a po chwili sam skontrował Amerykanina. Ponownie sprowadził "Wonderboya" do parteru i do końcowego gongu nie dał już podnieść się rywalowi do stójki.

Po 15 minutach pojedynku w kategorii półśredniej sędziowie byli jednogłośni i wskazali zwycięstwo Gilberta Burnsa. Reprezentant Sanford MMA wygrał siedem z ośmiu ostatnich starć. "Durinho" w lutym, na UFC 258, przegrał z Kamaru Usmanem walkę o mistrzowski tytuł.

Po wygranej z Thompsonem Burns wyzwał do walki Jorge Masvidala.

Czytaj także:
UFC Vegas 28. Zrobił to kolejny raz! Marcin Tybura przetrwał kryzys i znokautował rywala
KSW 61. Charakter nie wystarczył. "Pudzian" rozbił "Jurasa"!

ZOBACZ WIDEO: Popłynęły łzy. Poruszające słowa w trailerze przed KSW 62

Komentarze (0)