Na co liczy Mamed Chalidow w starciu z Soldiciem? Jasny apel do kibiców

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Mamed Chalidow
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Mamed Chalidow

Największa walka w historii KSW stała się faktem. Dwaj mistrzowie organizacji - Mamed Chalidow i Roberto Soldić skrzyżują rękawice w okrągłej klatce. Kiedy i gdzie? Odpowiedź poznamy 23 października. "Czas by pięści zastąpiły słowa" - pisze 41-latek.

W tym artykule dowiesz się o:

Starcie Chalidowa z Soldiciem od dawna emocjonuje kibiców w Polsce i Europie. "Robocop" to jeden z najbardziej niebezpiecznych zawodników, jacy pojawili się w KSW. Mistrz kategorii średniej to łowca nokautów. O sile jego ciosów przekonało się już szesnastu poprzednich rywali.

Stawką konfrontacji dwóch mistrzów KSW będzie najprawdopodobniej pas kategorii średniej, który należy do Mameda Chalidowa. 41-latek mieszkający i trenujący w Olsztynie ma już doświadczenie w pojedynkach z innymi czempionami Konfrontacji Sztuk Walki. Wcześniej na podobnych zasadach mierzył się z Borysem Mańkowskim czy dwukrotnie z Tomaszem Narkunem.

"Wiele się o tym mówiło, długo się na to czekało. Czas by pięści zastąpiły słowa, a sama walka oczekiwanie. Tak to prawda: będę bronił tytułu w walce z Roberto Soldiciem. Na KSW 64 za trzy tygodnie staniemy twarzą w twarz, a wy dowiecie się jaka jest data starcia" - napisał na Instagramie Mamed Chalidow.

ZOBACZ WIDEO: Brutalny nokaut w Czeczenii, Polski sędzia wkroczył do akcji

Gwiazdor KSW przyznał, że wparcie kibiców będzie dla niego bardzo ważne w starciu z Chorwatem. "Teraz jedyne na co czekam, to wasz doping" - dodał.

Najbliższa gala KSW odbędzie się 23 października w łódzkiej Atlas Arenie.

Zobacz także:
"Arcydzieło", "Wielki mistrz". Reakcje z Twittera na zwycięstwo Usyka
Będzie rewanż? Promotor Joshuy nie pozostawia wątpliwości

Komentarze (0)