Pojedynek był wyrównany, ale na dystansie trzech rund minimalnie lepsze wrażenie wywarł Poliszczuk. Ukrainiec świetnie radził sobie w parterze, kilka razy próbując poddać Miller, m.in. kimurą czy duszeniem trójkątnym.
Po 15 minutach werdykt sędziów był jednogłośny. W stosunku punktowym 29-28, 30-27, 29-28 zwycięstwo przyznano Oleksiemu Poliszczukowi. Ten cieszyłby się ze zdobycia mistrzowskiej szabli Armia Fight Night, gdyby nie fakt, że podczas ważenia przed galą w Łodzi przekroczył limit wagi koguciej o 600 gram i jednocześnie stracił szansę na tytuł.
Dla Sylwestra Millera to piąta porażka w zawodowej karierze. Zawodnik Legii Fight Club i WCA Fight Team to jeden z najlepszych fighterów kategorii do 61 kg w Polsce.
Z kolei Poliszczuk świetnie zadebiutował w szeregach organizacji AFN. Wcześniej, w kwietniu, Ukrainiec pokonał na gali EFM 1 Islama Majrasułtanowa.
Czytaj także:
Mamed Chalidow miażdży Bombardiera po walce z Pudzianowskim. "Nie mogę kłamać"
Glover świętuje pokonanie Błachowicza. Tego się nie spodziewaliśmy
ZOBACZ WIDEO: To była przyczyna porażki Błachowicza? "Być może to jest jakiś procent"