"Smolasty" zadebiutował w Fame MMA 11 i swój występ okupił ciężką kontuzją. Popularny raper rywalizował wówczas z "Miłym Panem", wykonującym muzykę z gatunku disco polo. Walka zakończyła się pechowo.
Piotr Kołaczyński zwyciężył już w pierwszej rundzie. Norbert Smoliński po 48 sekundach opuścił oktagon z urazem kolana. Czy powróci na kolejną galę? - Oj, na razie to ja mam za dwa tygodnie operację więzadła krzyżowego, a konkretnie rekonstrukcję. Ciężki temat bardzo. Tym na razie żyję. Myślę, że może Fame MMA 14 albo 13, ale bardziej "czternastka" - powiedział w rozmowie dla FightsportPL.
- Jeśli w ogóle będę mógł jeszcze cokolwiek coś takiego zrobić jak walka - szybko dodał raper.
ZOBACZ WIDEO: Niewiarygodny nokaut na Białorusi. Takie skończenia to rzadkość!
Jak "Smolasty" ocenia debiut w MMA? - Jak widać nie za długo to trwało. Natomiast gramy teraz koncert i bardziej muzycznie postaram się podkręcić atmosferę. Myślę, że to mi trochę lepiej wychodzi - skomentował.
Czy raper będzie łączyć karierę muzyczną i sportową? To się jeszcze okaże. - Zobaczymy jak to będzie w przyszłości. Na razie się skupiam na muzyce, powstaje dużo nowych kawałków, więc kontuzja przyniosła też mi więcej godzin w studio, postają fajne hity i tym się na razie kieruję - nie ukrywał w krótkim wywiadzie, Norbert Smoliński.
- Trzymajcie kciuki, żeby się powiodło, bo nie chce być do końca życia kulawy - zakończył "Smolasty". Pozostaje zatem życzyć udanego zabiegu i szybkiej rekonwalescencji!
---> Lewandowska na córkach nie oszczędza. Tyle kosztuje sweter Laury
---> "Kto z Was podkrada męskie zapachy swoim facetom?". Lewandowska zachwyciła stylizacją